Dziwne chece z prądem
Finał sprawy
    SQ6ILB pisze:

      sp9fys pisze:


      CZY TY KOLEGO WIESZ CO PROPONUJESZ UŻYTKOWNIKOWI?.
      Będziesz odpowiadał za ewentualne szkody materialne, utratę zdrowia lub życia? Wreszcie, czy on będzie wiedział jak to zrobić dobrze?
      Nie wątpiąc w ogólne kwalifikacje sq9oub nie jest sprawa użytkownika samodzielne dokonywanie pomiarów kabla. Kabel został naprawiony i wykonawca usługi jest zobowiązany do dostarczenia protokołu pomiarów.

    Tak, wiem, lol w przeciwieństwie do ciebie. Teraz zamiast wskazać gdzie podałem, że sq9oub ma sam sobie zrobić wszystko, będziesz się starał jak ten jeden, no wiesz który, udowodnić, że jestem debilem.

    Wskaż gdzie napisałem coś co próbujesz innym wmówić, bo sobie już zdążyłeś.

    A biorąc pod uwagę, to nie widzę przeszkód by sq9oub wykonał sobie sam te prace naprawcze i pomiary, jeżeli ma ku temu odpowiednie papiery. Zabronisz mu?

    W swoim domu wykonałem sobie sam instalację i pomiary. Czy mogłem?

    Proponuję byś nie pisał o mnie bo to temat o kablu, więc napisz o kablu. Ok?


Ok. Przypomnę jeszcze raz tezę która wcześniej postawiłem, może Ci umknęła w zaaferowaniu.
Wykonawca prowadzi prace od początku do końca. I nie jest sprawą zleceniodawcy zastępować w ważnych czynnościach firmę która powinna wiedziec co do niej należy.
sp9oub zlecił prace firmie. Widocznie sam nie potrafił/nie czuł sie kompetentny.
Może Ci umknęło, ale wykonawca załączył (prowizorycznie?) WLZ pod obciążenie. Użycie przyrządu, jaki by on nie był jest trywialnie proste ale procedura pomiaru w takich warunkach nie jest juz trywialna i nie można z góry zakładać, ze sp9oub potrafi zrobić to dobrze. Zadałeś mu takie pytanie czy chcesz to sprawdzać po rusku metodą "rozpoznania bojem"?

PS.
Bardzo Cię proszę, nie wciskaj mi, że cyt. :będziesz się starał jak ten jeden, no wiesz który, udowodnić, że jestem debilem.. Z przyjemnością czytałem twoje napisane z dużą znajomościa tematu podparte paragrafami wyważone posty, a tu taki wyskok...


  PRZEJDŹ NA FORUM