| W końcu z kim koresponduję. Piszę odpowiedź do jednego odpowiada drugi. Później traci wątek i zaczyna nawijać. Był taki dowcip wraca przekupa warszawska z Krakowa narzeka: te krakowskie przekupki są niemożliwe, ja jedna o one dwie i ledwie je przegadałem. Jeżeli zmienisz żywiciela dzięki temu, że będziesz mógł zaistnieć jako sygnalista masz szansę. Nie ty pierwszy ani ostatni. A teraz z tą mufą. Wymienię ci sprzęt a ty pomyśl jak go wykorzystać: mufa żeliwna skręcana, nożyce do blachy, piła (a często sam brzeszczot) do metalu, Lut-lampa, pasta lutownicza bezkwasowa, ołów w laskach. Ircha lub skóra, papier olejowy, taśma izolacyjna olejowa i asfalt lub smoła. Złączki zaciskane i praska. klucz do skręcenia mufy. Kolejna czy ja pisałem o wieku czy o uprawnieniach? A właśnie tego miałem nie ruszać. Piałeś, że wykładowcami byli inżynierowie. Nie wiem czy pisałeś na pewno o uczelni a nie o studium pomaturalnym. Dopiero około 2010 dopuszczono mgr inż. jako wykładowców na uczelniach a do czasu roku mogli prowadzić laboratoria lub zajęcia praktyczne. I na zakończenie jeszcze jeden dowcip. Kontrola w piekle przy kazdym kotle narodowym diabeł macha widłami aż mu pot cieknie a przy polskim leży i się op.... Belzebub pyta się o co tu chodzi na to diabeł oprowadzający. Inne narodowości tylko patrzą jak czmychnąć jeszcze jeden drugiemu pomaga. A polskim jak któryś tylko łeb wychyli to go pozostali ściągają s powrotem do swego poziomu? A gdzie związek z tematem. Asfalt (lub smoła) występują w piekle i w mufach |