Zagadka
    frantastic pisze:

    Nie mam pojęcia co było w PIR. W Gdyni Radio w drugiej połowie lat 70-tych aż do chyba połowy dziewięćdziesiątych były to Racale RA-1776. Później kupiono także Racale ale już najnowsze z DSP, dokładnego modelu nie znam.


OK, dziękuję za odpowiedź. Myśmy w latach 70-tych tylko wiedzieli, że w PIR słuchają na Racalach i wtedy taki odbiornik był marzeniem każdego licencjonowanego, bo jeżeli pamiętasz, to wtedy miało się osobno nadajnik i osobno odbiornik, od którego głównie zależały sukcesy w prowadzeniu łączności, głównie CW, a co się z tym wiązało, to zdobywanie kart QSL od DX'ów, które to określenie mieściło w sobie nie tylko dalekie stacje, ale także bardzo rzadkie w eterze i trudne do zdobycia. Jak się pojawił w eterze LX, czy JA, to się ustawiały tłumy i był taki pile'up, że się było trudno dostać, a jak już komuś odpowiadał taki DX, to w tym tłoku trzeba było zrozumieć, że to akurat Tobie odpowiada.
Dlatego posiadanie dobrego odbiornika było bardzo ważne. Ja miałem na 6 lampach wykonany przez Kazika SP1HNH i on mi pozwalał radzić sobie w eterze w tych pierwszych latach po uzyskaniu pozwolenia. To są fajne wspomnienia dla tych, którzy naprawdę się tym pasjonowali. Nie było komputerów i całego tego osprzętu powodującego, że nadawca nie musi nawet potrafić to obsługiwać, tylko najwięcej zależało od jego umiejętności operatorskich, w których dziś operatora wyręcza technika, hi!
No ale o tym to by można godzinami, więc kończę podsumowując, że mimo wszystko dawniej uprawianie krótkofalarstwa miało więcej uroku, a mniej wściekłej rywalizacji.
Eeeech, łza się w oku kręci! zakręcony


  PRZEJDŹ NA FORUM