Potrzebuję Waszej pomocy (I need somebodys HELP!!!!)
    jfr pisze:


    Myślę, że pożartować i pośmiać się to jest dobra rzecz. Ale czasami po prostu warto pozostać profesjonalistą, nawet jeśli język świerzbi. Było - nie było, to Twój klient. Może nie kumaty a może zwykła, chamska podpucha ale klient. Moja rada - pomyśl może jak w miarę zwięźle a rzeczowo pokierować go jak uzyskać pozwolenie i że oficjalna droga bardzo nie boli. Poczuje się dopieszczony (choć odesłany) to może wróci.


Zgadzam się z Twoim zdaniem w 100%. Może nawet, jeśli to prowokacja, autor sam czyta ten wątek. Może nawet, to ten sam co chciał monitorować flotę pojazdów.


  PRZEJDŹ NA FORUM