Niespokojne sny kolegi Zygmunta.
    sp9eno pisze:

      sp9nrb pisze:



      Jednym z problemów jest relatywizm 7 przykazania. Jeżeli ja je przekraczam to zaradność ale jeżeli inni to grzech. Jeszcze nie dawno, gdy telefony służbowe były elementem szpanu, księgowe (i kontrolerzy) sprawdzali bilingi. Oj wielu szpanerów musiało za prywatne rozmowy na służbowych telefonach zapłacić. Kolejna sprawa. Czy PZK posiada inne przychody niż składki członkowskie? Czy określone osoby płacą wyższą składkę na dodatkowy pakiet usług? To dlaczego inni za te same pieniądze mają prawo stać w westybulu a inni rodzina i przyjaciele króliczka na pokojach? Wytłumaczyłem ci to najprościej jak można. Jak nie zrozumiałeś to tylko mogę zwalić to na smoka Wawelskiego, że najadł się nieświeżych panien a resztę się domyślasz czemu Kraków to miasto z największym smogiem.


    Józek,
    ale dostęp do listy dyskusyjnej to żaden zasrany przywilej.
    Przynajmniej nie dla mnie.
    Dla mnie to jest przydatne narzędzie wynikające z pełnionej funkcji
    i jednocześnie obowiązek z tej funkcji wynikający.
    Nawet bardziej obowiązek bo to narzędzie nie jest wykorzystywane tak jak powinno być.

    Z relatywizmem się zgadzam, jest powszechny w PZK.

    eno


To nie nazywajmy tego forum ale siecią kierowania/ zarządzania organizacji. I niech tam się nawet osoby funkcyjne pozagryzają. Nie wszystkie prace muszą być robione publicznie (np. pobyt w WC) a jak komuś się nie podoba to jest wotum separatum a nie zbieranie oklasków od gawiedzi (sąsiadek plotkarek) które później roztrząsają temat przez tydzień.


  PRZEJDŹ NA FORUM