Niespokojne sny kolegi Zygmunta.
Cechą inteligentnych wodzów, dyrektorów, kierowników przywódców jest umiejętność pracy z ludżmi. Nieraz inteligentniejszymi od nas (lub nawet wyżej postawionymi od nas). Jeszcze trudniej jest w organizacjach społecznych, gdzie siła się nic nie zrobi. Ale po to przywódca ma głowę aby to wszystko posklejał.A doświadczony i mądry nawet największych oportunistów zmobilizuje do działania we właściwym kierunku. Co robi inteligentny^-1 przełożony. Zaczyna działania siłowe. W robocie ludzie się podporządkują bo muszą ale ci najlepsi odejdą zostaną ci najsłabsi. Wyniki ekonomiczne padają na pysk. A w organizacjach społecznych? Tu nie ma pensji, tu nie ma nagród materialnych. Bardzo często satysfakcją jest wspólnie osiągnięty jakiś cel. Tu ludzie mówią dość i po prostu odchodzą. Zostają tylko klakierzy ale nimi roboty się nie zrobi. A teraz odnieście to do sytuacji w ...


  PRZEJDŹ NA FORUM