Znaki
pytań kilka, do rasowego wilka
    SQ5KLN pisze:

      sq3emx pisze:

      Popieram, jedynie słuszną myśl jaką jest znak do końca życia.


    Przecież znak określa stację (a nie operatora). Co jeśli chcesz mieć kilka stacji (zwykłych, kategorii 1)? Co jeśli kilka osób chce się "zrzucić" na jedną stację? W Polsce obowiązuje jakiś (zupełnie dla mnie niezrozumiały) mit, że znak to "drugie imię krótkofalowca" - nie, znak to nie PESEL, znak określa stację. Dopóki krótkofalowcy tego nie zrozumieją, będą narzekać na "głupotę" obowiązujących w Polsce regulacji.

    edit: Znak to nie "fetysz" czy tatuaż na czole, to formalizm wymagany przez prawo, z którego krótkofalowcy na przestrzeni lat zrobili wielkie halo i zaczęli się z nim utożsamiać - to taka sama bzdura jakbym miał się utożsamiać z numerem rejestracyjnym mojego samochodu bardzo szczęśliwy


Utożsamiać się nie musisz ale jeżeli umożliwisz kierowanie autem osobie bez stosownych uprawnień i bez twojej wiedzy to masz problemy. Właściciel niestety odpowiada. Po za tym zwróć uwagę na konstrukcję znaku, jeżeli udostępniasz stację innej - uprawnionej osobie.
Po za tym w kulturze krótkofalowców przyjęło się że znak to człowiek - nawet w publikacjach najpierw podaje się znak potem imię potem nazwisko. Zresztą w wielu sytuacjach też pseudonim jest bardziej znany np. literackich niż nazwisko. Chociaż nie wiem czy znaku nie powinno się bardziej utożsamiać z prawem jazdy, bo tam jest twoja radiostacja gdzie ty?


  PRZEJDŹ NA FORUM