Antena na balkonie w mieszkaniu - co na to przepisy ? |
sq8mxs pisze: a Wy obaj na mnie napadacie ..... po co ????? nie wiem, mniejsza z tym. Marek, absolutnie na Ciebie nie napadam. Przestrzegam jedynie przed pewnymi schematami w myśleniu. Zawsze wyznawałem zasadę, że nie na wszystko jest paragraf i nie na wszystko musi byc paragraf. Tą oraz te które wcześniej przytoczyłem. Efekt mam taki, że ani administracja ani nikt z sąsiadów (rozumianych bardzo szeroko bo na "mojej" działce jest ok. 850 mieszkań w kilkunastu budynkach) nie wnoszą pretensji o wiszącą antenę. Kilku sąsiadów zapytało czy jestem krótkofalowcem i powiedzieli, że gdy będą potrzebne podpisy o braku sprzeciwu to mogę spokojnie do nich przyjść. Powiem więcej. Co roku prowadzone są prace pielęgnacyjne polegające na przycinaniu drzew i ekipa dba, żeby nie uszkodzić kawałka przewodu. Jak mówisz jeden d...k może zepsuć wszystko. Jedna z sąsiadek próbowała robić dym, że to nielegalne i że ona coś z tym zrobi to ją mąż z synem zgasili, że dowożą jej d... pod budynek też nielegalnie i jak chce się awanturować to może chodzić piechotą od parkingu. Rzecz polega na tym, że idąc pożyczyć młotek od sąsiada nie można mu na dzień dobry powiedzieć "wsadź sobie ten młotek w ...." |