Odkrycie roku
a ten ciągle śpiewa że "...nie ma fal, nie ma fal,
Koledzy zawodowo zajmowałem się bezpieczeństwem stąd wiele rzeczy musiałem poznać. Żyjemy z reguły w teatrze życia, który dzieciom urządzają rodzice, uczniom szkoła, politycy i usłużne media narodowi, czy nawet ksiądz wiernym. Widzimy scenę a na niej to co chcą nam pokazać. Ilu z nas było za sceną? Ilu z nas poznało prawdę. Tylko ci co musieli. I czy widzieli wszystko? Nie są stopnie wtajemniczenia. A ile razy aktorzy w zależności od wiatru, potrzeb polityków czy biznesu zmieniali dekoracje i prawdy? Choćby problem szczepień gdyby nie epidemia to by ustawa o zgodzie na nieszczepienie dzieci prawdopodobnie przeszła bo to daje wymierne oszczędności. Inna sprawa to ile ludzi jest w stanie przewidzieć skutki działań?
Sprawy bezpieczeństwa są inaczej traktowane na zachodzie gdzie silne grupy prawników są w stanie wyrwać potężne odszkodowania a inaczej jest u nas, gdy sprawy zamiata się pod dywan. Uważam, że nie ma co drążyć tematu, bo zaglądanie za kurtynę powoduje tylko rozczarowanie i niesmak. Tak jak z co niektórymi pięknymi paniami, które bez tapety nawet roli czarownicy bez makijażu by grać nie mogły a bazyliszek przy nich to miły kociak.


  PRZEJDŹ NA FORUM