SR9P zamilkł
    jfr pisze:

      pepe23 pisze:

      Jak coś jest dla każdego, to zawszemotłoch tym zawładnie. Trzeba było zaostrzać, a nie łagodzić, wymagania egzaminacyjne, a przede wszystkim utrzymać wymóg znajomości telegrafii, który skutecznie odstraszał "różnych takich"...

    Co za różnica? Niezależnie od wymagań egzaminacyjnych baofeng kosztuje stówkę.


Jest różnica. Nikomu (no prawie, wyjątki zawsze się zdarzają) nie chciałoby się kupować tego baofenga
do "świrowania" na naszych pasmach gdyby nie miał szans na formalne zaistnienie w naszym środowisku.
Wystarczyłoby żeby do uzyskania jakiegokolwiek pozwolenia (również do pracy na UKF) wymagana była
znajomość telegrafii i np. 100 nasłuchów potwierdzonych kartami QSL, aby takie czubki z góry odpuściły
sobie ten temat. Moim zdaniem krótkofalarstwo powinno pozostać hobby dla "dziwaków", a nie dla każdego oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM