No i ucięli mi antenę panowie ze spółdzielni |
SQ7HJF pisze: Witam, Wyobraźmy sobie takie hipotetyczne zdarzenie. Powieszona pomiędzy blokami antena zostaje zerwana przez silnie wiejący wiatr i uderza w głowę dziecko bawiące się na placu zabaw, powodując poważne obrażenia. W takim przypadku administracja osiedla będzie miała bardzo poważne kłopoty. Sprawą zainteresuje się prokurator. Ucięli antenę ponieważ "dmuchają na zimne". Kogo mieli powiadomić o konieczności demontażu gdy nie znali właściciela anteny ? Uważam, że administracja zachowała się właściwie. Pozdrowienia Janusz SQ7HJF Wyobraźmy sobie takie hipotetyczne zdarzenie. postawiona na dachu antena zostaje zerwana przez silnie wiejący wiatr i uderza w głowę dziecko bawiące się na placu zabaw, powodując poważne obrażenia. Wyobraźmy sobie takie hipotetyczne zdarzenie. postawiona na parapecie antena zostaje zerwana przez silnie wiejący wiatr i uderza w głowę dziecko bawiące się na placu zabaw, powodując poważne obrażenia. Wyobraźmy sobie takie hipotetyczne zdarzenie. Wkurzony radioamator wyrzuca przez okno radio które uderza w głowę dziecko bawiące się na placu zabaw, powodując poważne obrażenia. "A gdyby tu staruszka przechodziła do domu starców, a tego domu jeszcze nie było, a dzisiaj już by był, to wtedy wy byście tę staruszkę przejechali, a to być może wasza matka!" |