Dwie kategorie członkostwa w PZK są faktem Prezes ogłasza powstanie nowej „Listy Dyskusyjnej” |
sp3mep pisze: canis_lupus pisze: ,,,,,,,,,,,,, Nie nazywałbym zespołów zadaniowych współpracownikami, bo woli WSPÓŁPRACY ze strony PZK i prezesa nie było. W sumie nie wiem po co je powołał. Więc nie galopuj... a ja pamiętam jak jeden zespół się"rozjechał" booooo, no właśnie, jeden miał "ważniejsze projekty" inni czekali na jakieś wytyczne,no i zapał szybko wygasł, aaa, i jeszcze pamiętam jak ELżbieta wkręcił paru młodzianków z tego zespołu i jak tutaj opisywali " co kto mówił i o kim" po wypiciu paru piw w Burzeninie, wiec może nie galopuj Szymon, NIE RUMAKUJ MEP, bo piszesz z pozycji teoretyka patrzącego i oceniającego z zewnątrz. A z tej pozycji rzadko kiedy dobrze widać. W 2009 po Zjeździe w Szczyrku Leszek SP6CIK dostał zadanie przeanalizowania i opracowania zmian niezbędnych w PZK.Do tego celu stworzył i zaprogramował cztery oddzielne Komisje /miałem zaszczyt kierować jedną z nich, "Struktura PZK"/. Wszystkie cztery zakończyły swoją pracę konkretnym materiałem-raportem. Czyli można. Choć materiał wylądował w kontenerze na śmieci. W lipcu 2016 zostałem "wodzem" zespołu d/s Informacji i Promocji. Po miesiącu zrezygnowałem tak z "wodzowania" jak i z pracy w zespole, bo uznałem że nie będę brał odpowiedzialności za nieuchronna klapę tego przedsięwzięcia. Więc zgadzam się z przekazem Camisa: "Niestety komunikacja w PZK kuleje nawet na linii prezes- ludzie, którzy chcą coś zrobić. " Mógłbym rozwinąć, tylko po co? Andrzej eno |