Z życia PZK.
    SP6DVP pisze:

      SP9JPA pisze:

      Kolego Piotrze SQ5KLN,

      Ta Twoja wypowiedź to bezczelna propaganda czy tylko zwykła ignorancja?
      A może jesteś przesiąknięty propagandą urzędasów PZK i powtarzasz ich mantrę?

      A. Co zrobił PZK pod wodzą Skrzypczaka w sprawie niesławnych przepisów o ochronie środowiska?
      Oddelegował kolegę Dionizego, który opracował równie niesławny "arkusz Dionizego".
      Papier teoretyczny, który sprawdzał, czy krótkofalowiec potrafi dokonać arytmetycznego wyliczenia liczb wg wzoru.
      Bez jakiegokolwiek badania anten, ponieważ nikt tego od krótkofalowców nie wymagał.
      Wielu zastraszonych członków PZK się na to nabrało, wykonało zadanie domowe, zaniosło dokument do urzędu,
      gdzie im kazano wnieść opłatę urzędową za złożenie niepotrzebnych dokumentów.
      PZK Skrzypczaka do dzisiaj nie przyjęło do wiadomości żadnych głosów rozsądku w tej sprawie.

      B. Co robił i robi PZK w zakresie współpracy z IARU?
      Przez wiele lat w IARU służył, jak się później okazało, agent SB, niejaki Nietyksza SP5FM.
      Kiedy zakończył służbę, PZK Skrzypczaka przestał się interesować IARU.
      PZK Skrzypczaka upoważnił DARC do głosowania w imieniu PZK, bo PZK Skrzypczaka nie uczestniczył w żadnych posiedzeniach.
      IARU posiada też forum dyskusyjne.
      Nikt z PZK Skrzypczaka w nim nigdy nie uczestniczył.
      Po prostu w sprawach europejskich i światowych PZK Skrzypczaka nie miał i nie ma nic do powiedzenia.
      Jedyny ślad istnienia IARU w PZK to niepoprawne tłumaczenie jakichś nieistotnych komunikatów urzędniczych raz lub dwa razy w roku.

      Aha, i jeszcze PZK pilnie zbiera od każdego członka PZK składki do IARU i odprowadza je we frankach szwajcarskich do centrali.
      To jedyna misja dobrych usług PZK Skrzypczaka.

      I to by było na tyle w poruszanych przez Ciebie sprawach.

      PS. Napisałem artykuł pt. "Zmierzch organizacji krótkofalarskich, jakie znamy" właśnie o PZK i IARU.
      Niedługo opublikuję go w osobnym wątku - już to zrobiłem.


    Panie SP9JPA
    ten pana artykuł pewnie jest taki sam jak z przed wielu laty ,,Strategia dla PZK''
    pan już miał swoje 5 minut w 1992 roku i panu już ( ja osobiście dziękuję za takie rządy w PZK )


W nawiązaniu do pkt.A - chciałem przypomnieć o takich faktach jak :

W latach 2004- 2007 odbyło się kilka spotkań i narad w Ministerstwie Środowiska, również z udziałem kolejnych ministrów: Jerzego Śleziaka, Prof. W. Szyszki. W trudnych negocjacjach brali udział kol. Bogdan SP3IQ, Witold SP9MRO, Robert Głowacki SP6RBG, Dionizy SP6IEQ, Piotr SP2JMR, a w ostatniej turze także Witold SP5UHW reprezentujący SSR "Manufakturę" Były podejmowane i inne działania przymuszające Ministerstwo Środowiska do dostrzeżenia problemu w tym masowy protest środowiska czyli kilkaset petycji skierowanych do Ministra Środowiska, wspólna narada ze środowiskiem etc.

Dzięki tym rozmowom, pismom i licznym wystąpieniom stacje krótkofalowców zostały usunięte z punku Rozporządzenia mówiącego o znaczącym wpływie na środowisko. Takie stacje to emitujące moce powyżej 2 kW eirp. A więc nie są dla nas wymagane żadne pomiary, a przy deklarowanej mocy poniżej 15 W eirp nie potrzeba niczego.

Nas jako radioamatorów (powyżej 15 W) obowiązuje tylko zgłoszenie czyli oświadczenie, że nasza stacja nie emituje pól e.m. o natężeniu wyższym niż 7 m/V w miejscach dostępnych dla ludności.

"Tablice Dionizego" są narzędziem umożliwiającym sprawdzenie czy tak jest faktycznie bez konieczności pomiarów. Zaleceniem Ministerstwa było składanie odpowiednich oświadczeń do których dołączaliśmy nasze obliczenia, które jednak nie stanowiły nigdy podstawy do weryfikacji oświadczeń.


  PRZEJDŹ NA FORUM