Zmierzch organizacji krótkofalarskich, jakie znamy
A może powrót do źródeł?
    SP5MAD pisze:

    ...

    Maciek wybacz, ale dalej nie wchodzę w polemikę, bo myślę, że za dużo rozumiem i wiem, a nie widzę chociaż odrobiny pozytywów z mojego pisania.

    I to by było na tyle.

    Włodek, SP5MAD.



Masz Włodek rację.Nie trzeba być geniuszem aby to wszystko zauważać.Wystarczy elementarna wrażliwość.
Po 2000 roku budowla pod nazwą PZK została przebudowana tak, że wszędzie jest dostępna "mętna woda".
Jeśli ktoś chce z jej możliwości/mętnej wody/ skorzystać to korzysta.Jeśli nie chce to nie korzysta.
Tak jest zbudowany "system" funkcjonowania organizacji.
Gdyby ktoś "wyjął" z kasy organizacji 10 tyś jednorazowo to byłby krzyk wielki.
Ale jeśli ktoś sprytny rozłoży te 10tyś na dwadzieścia części, to pies z kulawa nogą na to nie zwróci uwagi.
A przy rozłożeniu na 40 części w ogóle to staje się niewidzialne.
To funkcjonuje tak: ja nie patrzę tobie na ręce a ty się odpinkol od moich.
Mógłbym oczywiście wejść w szczegóły, ale to nic nie zmieni poza stworzeniem na moment niezdrowej sensacji.
Jak ktoś "zakombinował" jeden tysiąc to parę osób się oburzyło,ktoś pieniądze zwrócił więc reszta stwierdziła
że "Polacy nic się nie stało" bo ktoś się zwyczajnie pomylił.
Pomyłka polegała podobno na modyfikacji pdf-a wyciągu bankowego.
Ale przecież to drobiazg, zwykły przypadek i wypadek przy pracy.

Andrzej eno

ps.a w oddziale w Gliwicach bywa 10 faktur ale na rok.


  PRZEJDŹ NA FORUM