Zmierzch organizacji krótkofalarskich, jakie znamy
A może powrót do źródeł?
Mirek,

moim zdaniem i takie stanowisko prezentowałem, zebrany materiał na temat poczynań Skarbnika był za słaby na prokuraturę.
Był jednak wystarczająco mocny, żeby zwołac NKZD i wynieść człowieka odpowiedzialnego za finanse na kopach.

Był za słaby ponieważ za naszym powiadomieniem musiałby pójść wniosek ze Związku podpisany przez Prezesa.
A tu raczej poszłoby pismo "Ależ nic się nie stało. Związek nie poniósł szkody". Mamy w tym tradycję.

Przypomnę, że SP2JNK dostał wyrok "tylko za próbę oszukania PZK", a tu były dowody, że jednak szkoda nastąpiła.
O tym, że mielismy rację niech świadczy fakt, że 2 i 4 lipca Skarbnik zwrócił część pieniędzy na konto PZK.
Jednak tylko część, a nie zostały zwrócone środki, które sobie pobrał od lutego do kwietnia 2017.
Poza tym zostały wystawione dwie faktury w czasie gdy miał oficjalnie zawieszoną firmę. A to już stanowi przestępstwo karno-skarbowe.

Tak więc można było z tym pójść do prokuratury, ale można było spróbowac załatwić sprawę wewnątrz Związku.
Od poczatku stawiałem sprawe jasno. Zwrot kasy na konto i natychmiastowa dymisja Skarbnika.
Ani Prezydium, ani ZG nie zareagowały.


  PRZEJDŹ NA FORUM