Zmierzch organizacji krótkofalarskich, jakie znamy A może powrót do źródeł? |
SP5MAD pisze: Gdyby jednostki kontrolne działały poprawnie - to na pewno byłaby przejrzystość finansowa i poprawność zawartych umów. Ja od lat podaję prostą receptę na zmianę władz w OT. To dotyczy zarówno ZOT jak i OKR. Jak na przeciętne zebranie w przeciętnym OT przychodzi 20% to wystarczy po cichu zebrać 20-25 osób i przejąć władzę. Potem wybiera się fajnych delegatów i fajnego członka ZG i gotowe. Włodek, jeżeli OKR nie wykonuje swoich zadań, to dlatego, że wybraliśmy źle. Smutna prawda... Jeżeli GKR źle pracuje - to dlatego, że wybraliśmy źle. Wydatki centrali są proste - są długie umowy (np QSL), są wynagrodzenia - tyle, że tu nie ma problemów KONTROLNYCH. Są podpisane umowy i można dyskutować czy to dobrze czy źle - ale jeżeli chodzi o REALIZACJĘ to problem właściwie nie istnieje. Można dyskutować, czy umowa z JMRem czy ELą jesz dobra albo czy jest zasadna - ale jeżeli chodzi o realizację czy przelewy to (moim zdaniem) problem nie istnieje. Problem leży w planowaniu budżetu, układaniu tego wszystkiego, decyzjach komu płacić a komu nie. Co jest niezbędne dla funkcjonowaniu związku a co jest niepotrzebne - natomiast wygodne dla rządzących. Ale takich ewidentnych wałków (moim zdaniem) nie ma. No na pewno nie takie jak z agregatem. Chociaż ponoć w jakimś OT przepłynęły na lewo opchnięte motki i nie do końca jasny VW... Moim zdaniem więcej bagna jest w OT. Jednoznacznie uważam, że analizy zrobione przez kogoś z doświadczeniem branżowym (MAD) to rzecz dobra albo bardzo dobra. |