Z życia PZK. |
sp9eno pisze: Tak czytając pomiędzy wierszami zauważam pewną nerwowość bijącą z komunikatu. Czyżby jakiś pożar, panika? Zwołano prezydium w trybie pilnym łamiąc w/g mnie statut a już na bank dobre obyczaje bo nie powiadomiono i nie zaproszono GKR. Musi być jakaś panika bo w trybie pilnym postanowiono jednak zwołać Zjazd. I niech mi nikt nie wpycha dziecka do brzucha mówiąc, że to z powodu rezygnacji UARa. Czyżby Skarbówka chwyciła BOMAT za gardło a Prezydium wpadło w panikę? Osobiście nie bał bym się ani o BOMAT, ani o stare sprawy w OT37. Natomiast poważnie boję się o Prezydium. Ktoś sypnął też piasek w tryby maszynki do odbierania i przesyłania listów z "siedziby" PZK w Warszawie. Może ktoś bał się tam zaglądać, bo to chyba adres Oddziału 37. Może bał się zlinczowania a może PZK nie opłaciło usługi? Nie Oddziałowi oczywiście. A wystarczyło zarejestrować PZK z siedziba w Bydgoszczy i nie było by problemów. Kol. Andrzeju SP9ENO, Nieobecność GKR-u na ostatnim posiedzeniu prezydium ZG PZK, zapewne zrekompensowała z nawiązką obecna tam "szara eminencja" PZK, w osobie administratora Systemów kol. SP5ELA. Jego tam udział gwarantuje, że wszystko odbyło się "cacy", jak to pisuje tu nam czasem niejaki i nieoceniony Grek. |