strojenie LW |
artB, zacząłem od wywalenia trafo 1:9. Zamiast tego podłączyłem skrzynkę CG-3000. Wiem, kosztuje, ale jest tego warta. Antena 33,5 metra zawieszona na wysokości pomiędzy 8 metrów (punkt zasilania) a 12 metrów (wolny koniec zamocowany do drzewa) Do tego uziemienie i wszystkie pasma ze 160 metrami bardzo ładnie pracowały. Widać co prawda wyraźnie wpływ temperatury i wilgotności powietrza, ale udało się dobić do 60 krajów na 160 metrach. Wiem, że teraz już będzie coraz bardziej pod górkę. Pasma 80,60,40 i 30 metrów bardzo zadowalająco. Zabawa zaczęła się na wyższych pasmach. Na 20 metrach antena jest po prostu głucha, a od 17 metrów w górę, wystąpiło dokładnie to co napisał SP9NRB. Każde naciśniecie klucza powodowało zawieszanie się komputera, odłączanie klawiatury i myszy. Po prostu cuda. Jeden toroid poszedł na zasilanie skrzynki (nie pamiętam ile zwojów tam nawinąłem), a dwa na fider, plus oczywiście ferryty na wszystkie kable do i z komputera. Na 20 metrach antena nadal głucha, ale na wyższych już mogę pracować mocą 50-60 W zamiast 5. Proba wyjścia 100W dalej negatywnie wpływa na komputer. Nie używam do LW skrzynki przy trx-ie. I jeszcze jedno. Na pierwszy przebłysk, wydłużenie anteny powinno dac poprawę. Przed zawodami CQ WW zmieniłem z 33,5 metra na 41 i natychmiast straciłem pasmo 160 metrów. W środu nocy w listopadzie ściągałem dłuższą anteną i wieszałem z powrotem 33,5 metra. Na szczęście mam to tak zorganizowane, że mogę ją ściągać i rozciągać z balkonu. Kiedyś przewidująco założyłem na drzewie bloczek. |