Z życia PZK.
    sp9aki pisze:

      sq8mxs pisze:

      ZG zagłosuje maszynowo ..... oglądając się na sąsiada z lewej bądź z prawej .... sam widziałem to w Burzeninie ....
      głosowanie na "Gapia" .... "paczysz" na kolegę i głosujesz tak samo ...... a potem na filmie (jak będę miał czas to znajdę)
      wpada taki z fajki z ręką w górze, a po zliczeniu głosów pyta "te kurwa a za czym było głosowane" .... żenada ......




    Opisany kabaret jest zapewne bardzo pożądany przez "górę", która nie chce żadnych i radykalnych zmian.


Święta prawda, byłem na zjeździe w Łowiczu jako delegat z OT37 - Dałem się zwerbować do komisji liczącej głosy (poroniony pomysł pewnie ostatni w moim życiu - my liczymy głosy a koledzy poszli na posiłek, my po policzeniu głosów oblizujemy się smakiem - ale to wszystko na własną prośbę - ja zwykle mówię "podróże kształcą")
Pewnie i ci co czytają też to forum też to pamiętają, w pewnym momencie jeszcze wtedy Prezes ZG PZK Piotr sp2jmr rzucił projekt do głosowania, "Żeby przyjazdy na spotkania finansowały oddziały delegatów i co? prawie wszyscy podnieśli ręce beż żadnego przemyślenia do góry na TAK - i wtedy ja poprosiłem o mikrofon zapytałem czy wiecie koledzy do końca za czym zagłosowaliście ? Ja jestem z Warszawy i mogę nawet na piechotę przyjść na zjazd Delegatów, a małe oddziały pewnie Was nie wyślą bo nie starczy im kasy, zrobił się szum i całe odkręcanie tego punktu przegłosowanego który poddał pod przegłosowanie poza programem zjazdu Prezes sp2jmr.
I tak wygląda głosowanie Delegatów na Zjazd PZK, ja chociaż byłem wybrany w dalszym ciągu na delegata to zrezygnowałem na młodszych kolegów - ale to nie przyniosło zmian na lepsze a jeszcze bardziej zrobił się bajzel w ZG PZK.
Widzę czarno co się dzieje - sprawdza się powiedzenie że "ryba psuję się od głowy"


  PRZEJDŹ NA FORUM