Zmierzch organizacji krótkofalarskich, jakie znamy
A może powrót do źródeł?
    SP2SNF pisze:

    Fajnie by było gdyby PZK na prawdę pomagało krótkofalowcom , np. w pomocy przy walce ze wspólnotami czy spółdzielniami o montaż anten. Ciekawe czy komuś pomogli? Mają swoich adwokatów którzy są opłacani ze składek , ale czy któryś z nich pomógł komuś w bataliach o anteny? Próbowałem zagłębić się w temat ale nic się nie dowiedziałem , na obietnicach się zakończyło... ...


Sebastian, jak szukałeś, gdzie pytałeś ? Kto Cię informuje ?

Spraw antenowych, gdzie w obronie interesów antenowych krótkofalowca uczestniczyła "centrala PZK" najczęściej Piotr SP2JMR, lub wyznaczone osoby z Prezydium, przez 17 lat jest 68 (sześćdziesiąt osiem) łącznie ze sprawą obecnie na rozkładzie. Przed sądami Piotr JMR stawał jako strona wspomagająca lub jako świadek 9 razy. Inne działania to głównie doradztwo, pomoc w negocjacjach, w pisaniu dokumentów, pozwów, odwołań. Istnieje spora baza materiałów w komputerach w dyspozycji Sekretariatu PZK, do wykorzystania w miarę potrzeb kolegów borykających się z problemem antenowym.

Większość z tych 67 spraw (68 w toku) zakończyła się pomyślnie. Czasem ktoś sam zrezygnował z walki o anteny jak się dowiedział, że niestety musi stawać przeciwko współmieszkańcom (wspólnota lub SM).

PZK nie ma wynajętych adwokatów. W latach 2003 - 2010 była współpraca z radcą prawnym na zasadzie ryczałtu 300 zł/m-c plus ewentualne sprawy. Jest uchwała prezydium z 2003 roku, że PZK zwróci swojemu członkowi do 1000 zł kosztów reprezentacji (adwokackiej) w sprawach antenowych na podstawie faktury. Zwracane już były środki kilkunastu Kolegom.

Trochę chaotycznie. O więcej pytaj Sekretariat PZK.

Z dalszej polemiki rezygnuję ->, informacja dla zawodowych siepaczy z Forum SP7PKI.

Jurek sp3slu



  PRZEJDŹ NA FORUM