Jak się bardzo chce... |
Ja podziwiam Damiana za wytrwałość, bo on tam w trasie rozwija anteny i nadaje kosztem odpoczynku. Mój syn jeździ TIR'em i wiem jak bardzo te trasy dają im w kość, więc gdy mu automat robi przerwę, to się wali na koję i od razu chrapie, zwłaszcza że jeździ nocą. Ale i ci, co jeżdżą w dzień też odczuwają ogromne zmęczenie. Tym bardziej Damian zasługuje na pochwały. Brawo! ,) |