Wydaje mi się, że ta blokada działa zarówno gdy użytkownik sam przerwie proces prania, jak i wtedy, gdy pranie samo się skończy. O ile przerwane pranie niesie za sobą ryzyko wypłynięcia wody, jeżeli akurat wody w pralce jest tyle, żeby mogła wypłynąć przez otwarte drzwiczki (okno, klapę, nie wiem jak to się fachowo nazywa), o tyle po faktycznie zakończonym praniu wody tam nie powinno już być. Chyba, że są jakieś programy bez opróżniania wody i wtedy użytkownik ma czas na pomyślenie, zanim zaleje pomieszczenie |