No i ucięli mi antenę panowie ze spółdzielni |
Koledzy problem montażu anten pojawia się co dwa tygodnie. Większość postępuje metodą Pytalskiego. Najlepiej jakby starsi koledzy przyszli i powiesili antenę bo mamusia chciała na tych drutach pranie wieszać. Zero własnej inwencji czy wysiłku. Inny problem, to ograniczeni umysłowo prawnicy. Jedna ustawa i rozporządzenia nie zawsze. Przykład pani prawnik w swym artykule, udowadnia,że sieć energetyczna krajowa, nie jest szkodliwa, gdy jednocześnie z rozporządzenia o polach wynika, ze obszar jest wyłączony z przebywania ludzi. Swojego czasu wpadła mi instrukcja proces inwestycyjny w telekomunikacji, która porządkowała wiele spraw antenowych też. Może stworzyć taką instrukcję na potrzeby krótkofalowców? Może na początek wykaz przepisów (z wyszczególnieniem interesujących art.) Później komentarz do nich. A tych przepisów jest cała masa. Po sposobie skontrowania moich wypowiedzi, wnioskuję, że jest trochę osób mających do czynienia z prawem zarówno budowlanym, własnościowym czy telekomunikacyjnym. Byłby trochę problem z normami, ale to jest do przeskoczenia bo tytuły były by w wykazie a szczegóły w rozwinięciu. Po co to? zamiast kolejny raz międlić ten sam temat, Młody kolega dostał by coś takiego do ręki i do przodu. Bo gromada emerytów nie jest po to aby zastępować młodzieńca. Po za tym wykaz przepisów ułatwiał by rozmowę z urzędnikami, wspólnotami, spółdzielniami a nawet współmieszkającymi moherami. P.S starszym też by się przydała, bo wieczorem idziemy spać w jednej rzeczywistości prawnej a rano budzimy się już w innej i wcale nie niebiańskiej a ziemskiej. Jeżeli będzie pozytywny oddźwięk to spróbujemy określić jak to zrobić technicznie. A może się jakiś prawnik odezwie. |