QRO w zawodach krajowych
Wstyd!
Dochodzimy do pewnego etapu w dyskusji gdzie ogolniki wyparły sedno sprawy.
1. Myślę, że zawody krajowe nie są problemem gdyż trwają krótko i często rozgrywane są w godzinach porannych.
2. Kalendarz zawodów międzynarodowych jest powszechnie dostępny.
3. Terminy zawodów w krajach ościennych są mniej dostępne lub też nikt tego nie sprawdza.
4. Żaden regulamin zawodów nie nakazuje rozpychania się łokciami ...

Zatem - regulamin regulaminem, terminy terminami ale klimat wokół tworzą startujący. Są stacje w SP głównie klubowe depczące zwykłe qso gdy zawody się rozpoczną. Jest multum silnych stacji z UA, DL , OK , OM itd których słychać jak grom kiedy to oni tych 5w ze środka lasu niekoniecznie zwłaszcza na początku zawodów - to bardzo istotne - na początku. Jeżeli on nie słyszy z powodu różnicy mocy (nie posądzajmy kogoś od razu o złą wolę), druga zdeptaną strona protestuje i po 5-10min zostanie usłyszana gdy idzie już konkretny RUN to są naprawdę małe szanse na zwolnienie częstotliwości. Przecież natychmiast zajmie ją ktoś inny z dokładnie tego samego powodu. Tłok na paśmie jest naturalnym środowiskiem zawodów. Stad też różne techniki pracy dostosowane do warunków. Słabsi robią s&p silniejsi RUN ale to się zmienia podczas trwania zawodów. Pasma nie są z gumy więc stacje pracują obok siebie. Stacja nie kontestowa zaraz zostanie zawołana przez zawodników dla qso bo słyszą stację której w logu nie mają i może się okazać że przez samo wołanie jej będzie mieć kłopot ze zwykłym qso. To są proste zależności przyczynowo-skutkowe.
Idziesz w góry z radiem? Oczywiście sprawdź pogodę ale i zobacz czy nie będzie zawodów. To powinno być oczywiste chyba że się przyłączysz na tych parę godzin, wyślesz log, krótką historię startu i zrobisz furorę za taki niezwykły start.

Jak operator jest ham i buc to będzie deptał ale najczęściej nie słyszy - anteny, moce, zakłócenia, filtry. To jest "codzienność" w zawodach. Takie one są.
Oponenci nie są w stanie odpowiedzieć na proste zadane tu pytania ale z rozmachem stosują słownictwo zastępcze w obliczu problemów ze spokojnym i rzeczowym przedstawieniem swego poglądu.


Piotr
To wszystko prawda co napisałeś ale zawody były, są i będą. Co z tym zrobimy? Rozumiem argumenty AP i IX ale czy w ten sposób należy rozmawiać?
Rzucę jeszcze zaczepkę- zwykła stacja za 1-2h zakończyła by pracę. Zawodnik jedzie 24, 36 do 48h. Jego sprawa ale jak zrobi wynik to wszyscy mówią "nasz chłopak, patrzcie jaki wynik wykręcił".

Najlepiej przyłączyć się na dowolną ilość qso. Wysłać log nawet 2 tyg po czasie. Każde qso się liczy.


  PRZEJDŹ NA FORUM