QRO w zawodach krajowych Wstyd! |
Oj tam, oj tam, problemem nie jest kto staruje w zawodach, a kto nie startuje, tylko podporządkowywanie wszystkiego jednej opcji, czyli pragnieniom wygrywania zawodów postawionym na pierwszym miejscu w uprawianej pasji. To jakiś obłęd! Przypominałem tu powiedzenie: "Żyj i daj żyć innym!". Czy ktoś o tym realnie pamięta? Już mnie tu wypędzano na WARC'e żebym dał spokój "nawiedzonym"(czyt. "zawodnikom"), czy na tym polega wzajemna tolerancja? ![]() Miłośnicy wściekłej rywalizacji uważają, że każdy powinien myśleć jak oni. Ale każdy nie znaczy wszyscy, więc należy się liczyć z opinią większości, a większość nie startuje w zawodach, większość chce mieć od nich święty spokój i tyle! ![]() |