QRO w zawodach krajowych
Wstyd!
Drogi kolego "Ośmiopaku" Waldku.
Bardzo mądrze i logicznie piszesz, ale Twój szanowany przeze mnie głos jest jednak że się tak wyrażę, trochę stronniczy, bo ustawia się po stronie "przemocy"(czyt. "silnej mniejszości"). Większość licencjonowanych nadawców jakby nie patrzeć, ale w zawodach nie startuje, ani ich to nie pociąga. Mnie już od dawna też, czyli od kiedy zacząłem się zastanawiać nad brakiem sensu, czemu to ma służyć. Po obserwacjach zawodów gdzie ostatnie lata zauważam jedną zasadę: "Nie ma żadnych zasad!" mam takie zdanie ugruntowane i niezachwiane. Bo już pomijając nieuzasadnione używanie "grubego Stefana", to na porządku dziennym jest wychodzenie daleko poza wycinek pasma dozwolony dla zawodów(odcinki DX'owe zapchane zawodnikami, kiedyś nie do pomyślenia!), włażenie jeden drugiemu "na plecy"(kto silniejszy?) i wiele innych karygodnych zachowań.
Więc sama się narzuca myśl o bezsensownym organizowaniu wściekłej rywalizacji i tyle! Mi ta rywalizacja nie jest potrzebna i na pewno nie jestem w tym osamotniony.
Ale bardzo Ci dziękuję za kulturalną wypowiedź, nie tak jak hejterzy co się wściekli na mnie za post. pan zielony
Kłaniam się i miłego dnia. bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM