Z życia PZK.
Zrobiłem sobie przerwę w pracy. Podpie....mogę podać namiary gdzie zadzwonić z donosem. Tak czytam i czytam i już sam nie wiem kto tu jest ten dobry policjant, a który to ten zły. aniołek Taka lekka dygresja wyborcza na myśl mi przyszła.... Mój kolega startuje na Wójta tak się nieszczęśliwie złożyło, że firma zrestrukturyzowała jego żonę tak na maksa. Więc zaczęła szukać pracy, a że jak była młoda i głupia to zrobiła sobie kwity na nauczyciela chemii. I na nieszczęście był wakat w jednej ze szkół na terenie gminy. Na naszym lokalnym forum jakiś Jegomość (klon AKI jak nic) napisał, że żona kandydata ze sklepowej przerobiła się już na nauczycielkę w gminnej szkole. Jak zwykle w takich niusach jest tylko część prawdy. Szkoła nie jest gminna tylko zarządzana przez stowarzyszenie . Ten biedak nie wie też, że jako sklepowa zarabiała tylko trochę mniejsze pieniądze niż pensja naszej Wójciny, a teraz pracuje za całe tysiąc złotych polskich. Tak to jest jak się g....wie a chce się zabłysnąć. Raptem 2 osoby w związku biorą pieniądze (co do wysokości można się spierać), a larum... Co do braku tych społeczników to AKI chyba się na siebie zapatrzył. Za swoją fuchę nic nie pobieram więc Pana wypowiedź mnie OBRAŻA zawstydzony A wniosek końcowy jest taki: KTO SZCZEKA SZCZEKAŁ BĘDZIE CHOĆBY PREZESEM PZK ZOSTAŁ PAPIEŻ, DALAJLAMA KTÓRYŚ TAM, A NAWET SAM NAJGŁÓWNIEJSZY DIABEŁ.


  PRZEJDŹ NA FORUM