Z życia PZK.
    SQ5KLN pisze:

    ...Ja jestem zdania, że problemów na pewno nie rozwiąże milczenie na ich temat. Natomiast dyskusja (jakkolwiek byłaby "niespokojna"), wprawdzie sama z siebie nie jest rozwiązaniem, ale może dać inne punkty widzenia na pewne sprawy, podnieść świadomość w środowisku i stać się przyczynkiem do działania w dobrym kierunku. Trzeba mieć świadomość, że każda zmiana z jednego porządku do drugiego niesie ze sobą konieczność przejścia przez stan chaosu (jak przemeblowanie czy remont mieszkania) - ten tymczasowy stan "bajzlu" nie jest niczym złym, jest elementem niezbędnym jakiejkolwiek istotnej zmiany jakościowej.

To tylko potwierdza, że trwa indoktrynacja.
Skąd masz pewność, że sensacje tu podnoszone są prawdziwe?
Bardzo dużo wpisów jest tych, z serii: "Czy prawdą jest...?"
Potem następują eskalujące dywagacje, pranie mózgu.


  PRZEJDŹ NA FORUM