Z życia PZK.
    SQ6NDM pisze:

    Za taki laptop (4700), załóżmy że netto już przetarg. A ile to jest papierów, pisania, uzasadniania itp. Lepiej kupić tańszy. Laptop za 4700 to już nadaje się do renderingu i obróbki itp. A jakie gry, marzenie.


to są takie drobne przekłamania powodujące niejasność syruacji.
nie 4700 tylko 4200 nie netto tylko brutto, czyli 3450 (około) netto.
W związku z tym nie jest to środek trwały.
Tylko, że to nie ma kompletnie żadnego znaczenia czy jest to śr. trwały czy nie.

Jest własnością stowarzyszenia (albo twojego instytutu) i nie ma żadnego znaczenia w których tabelkach się znajduje.
Jak go ktoś zechce ukraść, to niezależnie od tego czy jest w ewidencji środków trwałych czy nie - to ma być ścigany. A użytkownik ma być materialnie odpowiedzialny.
Wbrew temu co się to często sugeruje - to, że coś jest środkiem trwałym powoduje wyłącznie niemożność jednorazowego zaliczenia w koszty i konieczność kilkuletniego amortyzowania.
Nie ma natomiast żadnego wpływu na to, czy ktoś to "coś" może ukraść czy nie.

Zgodnie z polityką rachunkowości i planem kont w PZK środki trwałe amortyzowane są na koncie analitycznym 551-1 a materiały (dla centrali) na 551-2
Jeżeli kupowane są z 1% OPP to dla centrali są na koncie 504 a dla OT na 505-xx (gdzie xx jest numerem OT)

*I można tak dalej - ale nie ma po co - Szymon, jak skubniesz z instytutu kalkulator, to ktoś się o niego upomni. ,-)

Pytania postawione przez JD są klasycznym przykładem pytań z tezą i perfekcyjnie pozwalają na odsunięcie pytań zasadniczych - ile Bomat zarobił na PZK i dlaczego UAR tak bardzo walczył o to, żeby Bomat nadal na PZK zarabiał - pomimo tego, że sobie nie radził.
Jak się nie znam na warszawskich układach, nie podobało mi się, że skarbnik ma brać pieniądze to zrezygnowałem (dość ostentacyjnie) z komisji finansowej.
Ja mogłem zrezygnować, to nawet zabawne było - tylko mi powiedzcie ilu macie kandydatów na skarbników?
Z dokładnością do dwóch. ,-)


JD pyta dlaczego niektóre dokumenty nie były opisane?
To ja wam powiem - jeżeli z pojedynczego OT wychodzi 20 dokumentów miesięcznie to po przemnożeniu przez liczbę OT i dodaniu do tego sekretariatu robi się ich kilkaset...
Dalej są chętni na fuchę skarbnika?
Jasne - jak się zdecydował robić coś za kasę, to powinien robić to dobrze ,-) Ale to że ktoś coś głupio wymyślił nie oznacza od razu, że jest złodziejem ,-)


Oczywiście padają też pytania dotyczące tego, dlaczego samochodem a nie pociągiem... Przecież byłoby taniej...
Tylko nikt się nie zająknie, że Prezes nie wziął ani grosza za delegacje tylko dołożył do nich jakieś 10kPLN

moim ulubionym pytaniem jest 13 - o potwierdzenie pobytu służbowego. koniecznie czerwoną pieczątką. Zawsze się zastanawiałem cy mam sobie sam potwierdzić czy może znajdzie się jednak ktoś, kto jest do tego upoważniony. Szczególnie jak na zjeździe przekazuję druk bezpośrednio do sekretariatu ,-)

Jak dotąd jedynym KONKRETNYM i Udokumentowanym zarzutem był postawiony przez UARa zarzut fałszerstwa Rachunku Zysków i strat. Tyle, że okazało się, że dokument przerobiono w BOMACIE w czasie gdy bywał tam UAR.
no ale UAR się zwinął i nie odniósł się do wywołanego przez siebie problemu.

Odnosząc się do laptopa to jeżeli już ktoś ma mieć w PZK porządny i bezpieczny sprzęt, to powinien to być skarbnik - chociaż osobiście kupiłbym coś tańszego. Związany z tym zarzut z punktu 8 jest bezsensowny, bo jeżeli księgowość wie o zakupie (wyciąg z karty) to dopóki nie ma podkładki (faktury) to po prostu kupujący jest winien kasę PZK. W świetle tego zarzut o zakup z karty JMRa jest tym bardziej bez sensu - bo to JMR pozostawał winny pieniądze - chociaż LS miał laptopa ,-) ROTFL.







  PRZEJDŹ NA FORUM