Z życia PZK.
    sp9mrn pisze:

    @ENO
    Z tym wysyłaniem, to są takie cwane sztuczki domorosłych chytrusków. Raz wyślemy na adres sekretariatu, raz będziemy udawać, że go nie znamy, więc wyślemy na adres warszawski a znienacka wyślemy na adres Prezesa - szczególnie jak wiemy, że np jest za granicą. ,-) Albo mógłby być. I na wszelki wypadek absolutnie nie wyślemy mailem, bo mogłoby to coś ułatwic...
    Formalne pismo do organizacji wysyła się na adres organizacji. Nawet, jeżeli jest to pismo do Prezesa - to też wysyła się na adres organizacji.
    Chyba, że chce się zrobić kolejne zamieszanie...

    mrn



Czy Ty nigdy takich sztuczek nie stosowałeś? no to nie bądź taki "chitrusek do przodu".

Skoro to sobie wyjaśniliśmy to jadę dalej.
Formalne pismo ... Chyba też sobie juz kiedyś wyjaśniliśmy,
że "statut w PZK się nie przyjął". Jakieś durne regulaminy też.
O zasadach czy zwyczajach nie wspomnę.
Aby mówić o "formalnych zasadach czy regułach" trzeba najpierw
mieć zorganizowaną organizację a nie przewoźny burdel na kółkach czy tez "mętną wodę".
Wtedy można mówić o zasadach, regułach, statucie, regulaminach na poważnie.

Teraz /dopóki nie pojawi się walec i nie wyrówna/ możemy tylko pogaworzyć o "chamskim spirytusie".

eno




  PRZEJDŹ NA FORUM