Z życia PZK. |
sp9mrn pisze: 1. Odnosiłem się do wypowiedzi Jacka AKI z 30.09: "SP8LBK, jako "osoba dobrze poinformowana" poinformuj nas, dlaczego jeszcze dotychczas nie jest opublikowany "Protokół z posiedzenia prezydium ZG PZK z dnia 15 września 2018". Wszak mamy już XXI wiek i stosowne narzędzia do szybkiej publikacji." 2. Zauważ, że HF1D dopiero 30.09 napisał o tym, że 24.09 dostał pismo od UARa. Dla mnie nie ma w tym nic zaskakującego - pismo przyszło (jeżeli przyszło) do sekretariatu, musi zostać przekazane członkom prezydium, oni muszą się do tego odnieść a następnie podjąć decyzję o publikacji (i/lub) ewntualnym komentarzu który powinien zostać opublikowany wraz z pismem. Jurek tego wszystkiego nie musiał robić a i tak miał parodniowy poślizg. 3. Marek UAR narobił zamieszania po czym uciekł w niebyt. Uciekł, po tym jak rzucił oskarżenia o fałszerstwo a okazało się, że jeżeli ktoś ich dokonał, to mógł być tylko on, bo to on dostarczył dokument... Dzisiaj nikt nie uwierzy, że nie da się kupić w kiosku karty do telefonu, pożyczyć jakiegoś starego modemu czy wyciągnąć z szuflady stary aparat i zrobić sobie wifi. Nikt nie uwierzy również, w bezsensowne opowieści o zablokowaniu konta. 4. Młyny niech sobie mielą, też jestem ciekaw co z tego wyniknie... mrn ad.1 - OK ad.2 - nie rozumiem dlaczego powątpiewasz w to, ze pismo przyszło. Pismo zostało wysłane na adres domowy HF1D i do Prezesa. Jurek siedzi w domu po operacji na którą szpital daje automatem L4 na miesiąc. Ja bym na Jego miejscu nie zrobił nic w tej sytuacji.NIC ,a rodzina by mi w tym z dziką radością "pomogła". ad.3 - zachowujesz się jak student pierwszego roku informatyki.Dla niego wszyscy wszystko wiedzą i na wszystkim się znają, wszystko potrafią.Dokładnie to co potrafi on i trochę więcej. Jeśli tak sądzisz na serio , to Cię chyba porypało albo żyjesz w wirtualnej rzeczywistości. A dlaczego UAR odszedł i w taki a nie inny sposób to przecież przypadki chodzą po ludziach i kto jak kto, ale Ty powinieneś coś na ten temat wiedzieć. Więc nie rzucaj tak łatwo i beztrosko kamieniem. eno |