Łączność, Radio - Młodych to mało interesuje… |
Witam [quote=SQ7BTK] [...] Kto prowadzi takie kółko ilu ma słuchaczy i w jakim wieku . Jakie tematy są poruszane . [...] [...] Zdobyliśmy kilku stałych słuchaczy (kółko działa od października 2017) w wieku od 9 do 15 lat pomijając osoby w wieku po szkolnym . Ciekawy jestem waszych doświadczeń ,tylko pomińcie temat kału proszę . [...] [/quote] Mój klub SP3PKC prowadzi takie zajęcia. Obecnie zrezygnowaliśmy z "kółek przyszkolnych" i prowadzimy zajęcia otwarte w bibliotece publicznej. Odbywają się one regularnie, w tym roku szkolnym, we wtorki, środy i piątki. Kółka przyszkolne mają ten problem, że mogą na nie przychodzić tylko i wyłącznie ich uczniowie. A był okres, że prowadziliśmy zajęcia w dwóch, a nawet trzech, szkołach. Z wielką pompą uruchomiliśmy nawet kółko w miejskim technikum, które miało klasy o profilu elektroniczny. Był podpisany list intencyjny między dyrektorem a ówczesnym Prezesem PZK. Były lokalne media i tłumy na zajęciach. Tłumy były do czasu, gdy się okazało, że zajęcia kolidują z ostatnimi lekcjami w jednej klasie. I zamiast na lekcje uczniowie przychodzili do nas... Po tej "szkolnej aferze" została garstka osób aktywnie uczestnicząca w zajęciach. Wszystko się skończyło, gdy owa garstka otrzymała promocję do klasy maturalnej. Wtedy już nie mieli czasu na hobby o czym nas poinformowali z ciężkim sercem... Tak się złożyło, że zostałem tam przez 2 lata nauczycielem przedmiotów zawodowych. Ciągnąłem kółko dalej, ale zmarło śmiercią naturalną gdy się okazało, że z uczestnictwa nie ma żadnych profitów na lekcjach ze mną :-( Nieco inaczej wyglądała współpraca ze szkołą podstawową. :-) Przychodziły dzieciaki autentycznie zafascynowane z klas od 4 do 6. :-) Na każdych zajęciach był tłumek od 6 nawet do 15 osób :-) Pomagały tu wystawianie radiostacji na szkolnych imprezach (dni otwarte szkoły, różne festyny rodzinne, itp). Hitem były dyplomy za przeprowadzenie pierwszej łączności i pierwszej łączności ze stacją zagraniczną wręczane uroczyście na apelu na zakończenie roku szkolnego. :-) Problem się zrobił, gdy dzieciaki opuściły podstawówkę i przeniosły się do gimnazjum. Na zajęcia w podstawówce już nie mogły uczestniczyć, a w gimnazjum nie udało się nam "zainstalować" z różnych przyczyn... Stąd pomysł na zajęcia ogólnodostępne w bibliotece. Zajęło nam kilka lat zdobycie pomieszczenia, ale w końcu się udało :-) Co do tematów, to kładziemy głównie nacisk na jak najszybsze przygotowanie uczestników do przeprowadzenia łączności. Dostają kartkę z literowaniem i schemat łączności, z których mają ćwiczyć również w domu. :-) Na pierwszych zajęciach robią nasłuchy. Rywalizują kto pierwszy poprawnie zapisze znak respondenta. Następnie robią łączności na sucho z kartki. Potem dostają radiotelefony PMR i robią łączności "z ręczniaka". Po takim przeszkoleniu, o ile czują się na siłach, dostają mikrofon do reki i robią łączności na 80m. Gdy rozpoczynają przygodę na KF, dostają również kartkę, na której zapisują swoje łączności do dyplomu Polska Junior. W ten sposób 5 dyplomów trafiło już do naszych podopiecznych :-) Dość aktywnie uczestniczymy w różnych imprezach lokalnych, gdzie wystawiamy swoje stanowisko i robimy łączności. Dzięki temu mamy dość sporą kolekcję własnych kart QSL :-) Zabieramy wtedy młodych do pracy na radiu, rozstawianiu i składaniu stanowiska :-) Hitem były 3 tygodnie w wakacje na lotnisku aeroklubu leszczyńskiego, gdzie pracowaliśmy z okazji Szybowcowych Mistrzostw Świata. :-) Na zajęciach uczestniczy regularnie od 3 do 8 osób. Różnie to bywa w różnych latach... Inną formą promocji są "pogadanki" na lekcjach w zaprzyjaźnionej szkole podstawowej. Wtedy prezentujemy możliwość łączności na ręczniakach, ostatnio DMR, co umożliwia przeprowadzenie łączności krajowych czy też zagranicznych. Po takich akcjach zawsze mamy garstkę nowych uczestników zajęć :-) Staramy się też od czasu do czasu "przypomnieć" lokalnym mediom, głównie prasie :-) Pozdrawiam |