INTERCONTEST KF - nowy regulamin współzawodnictwa.
    SQ8PIW pisze:

    REGULAMIN
    1. Uczestnictwo w zawodach,automatycznie jest zgodą na przetwarzanie danych uczestnika.

    I po ptokach. Nie chcesz, by Cię,,przetwarzano" ? Nie startuj. Obejrzyj sobie Bolka i Lolka.


    Kurde, kiedyś były spisy lokatorów w blokach, nr.tel.z adresem w książkach telefonicznych i też się żyło.


Mnie spis lokatorów nie przeszkadzał, książka telefoniczna również.

Trochę mnie dziwi, że koledzy, którzy potrafią zapisać dwadzieścia-trzydzieści stron na forum dywagacjami czy przepis pozwala na łamanie znaku, lub czy osoby szkolone mają prawo pracować na stacji klubowej tu nie widzą problemu.
Wyjaśnię jeszcze raz,
W Intercontest KF przetwarzane są bez zgody uczestników dane, które nie są nikomu do niczego potrzebne.
Dane, które mogą osobom niepowołanym dać informacje o przyzwyczajeniach, o sposobie spędzania czasu.
Dane, których osoba nie obeznana w tajnikach świata krótkofalarskiego może nie znaleźć bo nie będzie wiedziała gdzie szukać.
Wreszcie dane, które jak wyniki pojedynczych CQ WW same w sobie nic nie znaczą ponieważ giną w masie tysięcy innych znaków.
Po zestawieniu Intercontest osoby postronne mogą uzyskać informację, że np. SQ8PIW lub HF1D regularnie startuje w zawodach telegraficznych, średniej wielkości i tylko w miesiącach od września do lutego i zajmuje miejsca w środku stawki.
Dlaczego akurat te elementy wymieniam?

1. Ta baza ma wartość handlową. Nie ma żadnej gwarancji, że jakiś osobnik nie wykorzysta tego marketingowo. Poza uciążliwością to jest jeszcze pół biedy.

2. Nawet nie wiesz jaka zawiść panuje wśród "ludzi dobrej woli", ludzi którzy często byli wcześniej najlepszymi kolegami.
Kto zagwarantuje, że takie zestawienia nie zostaną przekazane Twojemu szefowi ze wskazaniem jak tym się posługiwać?

I tu przykład już całkiem rzeczywisty, ale nie dotyczący Twojej osoby.
W pewnej instytucji prowadzone są regularne szkolenia wyjazdowe w czasie weekendu (piątek-niedziela). Tak się składa, że te szkolenia wypadają w terminach zawodów, które lubisz i w których chcesz startować. Wobec tego na szkolenie nie jedziesz. Nie musisz się tłumaczyć dlaczego, bo udział w szkoleniu jest "dobrowolny".
Po jakimś czasie Twój szef otrzymuje (od "życzliwego") zestawienie Intercontest KF z którego można zestawić dane pokazujące, że w czasie szkoleń zawsze brałeś udział w zawodach.
Oficjalnie nic Ci nie może zrobić, ale tylko oficjalnie.
Doświadczasz nieprzyjemnych konsekwencji (znika premia, spada ocena okresowa), a szef pozwala sobie na złośliwy komentarz, że skoro stać Cię na pracę w zawodach krótkofalarskich zamiast się szkolić to nie potrzebujesz podwyżki. W końcu następuje redukcja i zostajesz zwolniony.
I co robisz? Idziesz do sądu, a tam pada zarzut "przedkładasz hobby nad oddanie własnej firmie.
Sprawę masz wygraną bo przyciśnięty przez Twojego adwokata pracodawca oświadcza, że wiedział o Twoim hobby, ale nigdy nie chciałoby mu się szukać i nie wiedziałby jak, czy brałeś udział w jednych z tysiąca zawodów.
Natomiast zagregowane zestawienie dało mu jasny obraz, że od piątku po południu do poniedziałku rano masz firmę w d...
Sprawę wygrywasz, ale co przeżyłeś to Twoje, a poza tym jesteś właśnie bez roboty i w Twojej miejscowości każdy nowy pracodawca zadzwoni do poprzedniego z pytaniem "dlaczego odszedł?".
I dostanie prawdziwą odpowiedź "zwolniłem gościa, a nie odszedł". Tylko tyle. W niektórych okolicach to jest wilczy bilet.

3. I wreszcie aspekt środowiskowy. W dyskusjach oponenci zaczynają Ci wyciągać, że zająłeś takie, a nie inne miejsce w zawodach, że startujesz tylko w niektórych lub w przypadku dobrych miejsc pada argument, że pracujesz zawyżoną mocą, multi operators w kategorii single itp.
Ty czy ja możemy mieć na to wywalone, ale ktoś inny przejmie się tym. I tu następuje doświadczenie niekorzystnych konsekwencji co jest wprost zabronione Ustawą Prawo o Stowarzyszeniach.

Powiedzmy, że dla kogoś znalezienie swojego znaku w materiałach SPDXC jest gorsze od znalezienia swojego nazwiska w inwentarzu IPN. Dlaczego ma być na to narażony? Kto dał SPDXC takie prawo?
Ktoś powie Statut SPDXC. Osoby nie będącej członkiem SPDXC ich Statut nie obchodzi.
Ktoś powie "porozumienie z PZK". Nie jestem członkiem SPDXC i mogę wystąpić z PZK, a w Interconteście nadal będę bo lubię startować w niektórych zawodach. Dla samego siebie, a nie dla porównywania z innymi.
Sytuacja jak z PKP. Pasażer po wejściu do pociągu staje się własnością PKP. Polski krótkofalowiec po wysłaniu pierwszego logu za zawody międzynarodowe zaliczane do intercontestu staje się własnością SPDXC.

To naprawdę takie trudne do zrozumienia?


  PRZEJDŹ NA FORUM