Strefy fresnela a łączność
Łączności pik-pik


Rzadko to się zdarza ale wystarczy posłuchać jak słychać (albo nie) stację /am gadające z powietrza. Zasięg niby powinien być bardzo duży ze względu na wysokość ale nie do końca tak się dzieje. Lecąc zasięgi na UKF obejmują tylko strefę bezpośredniej widoczności. 300m nad ziemia sygnał nie ma się już od czego odbić i w zasadzie nie ma ani dyfrakcji ani interferencji.

Granicę kolejnych stref fresnela wyznaczają też fazę sygnału odbitego od przeszkody znajdującej się w niej. Jeżeli przeszkoda znajduje się idealnie na granicy pomiędzy 1 a 2 strefą to sygnał dotrze równo w 90 stopniach . Potem przesunięcie będzie rosło aż do 270 stopni na granicy 2 a 3. Generalnie jeżeli przeszkoda będzie znajdowała się w 1szej strefie fresnela to może się okazać, że o zgrozo będzie zwiększała poziom sygnału przez dodatkowe odbicia (sygnał będzie w fazie albo "prawie w fazie" z tym "pierwotnym". Są to jednak bardzo specyficzne przypadki jeżeli były by tam jakieś duże obiekty z metalu ustawione pod odpowiednim kątem. W większości przypadków na mikrofalach (6GHz, 13GHz, 17GHz, 23GHz itp) wszelakie przeszkody wprowadzają jedynie tłumienie. Z tego to powodu wszelakie łącza radioliniowe muszą mieć absolutnie bezwzględną widoczność w 1szej strefie. Jest to o tyle ważniejsze, że współcześnie używa się modulacji nawet 256QAM i kanałów 56MHz. Przy czymś takim sygnał nie może spaść poniżej nawet -60dBm (w zależności od szumów odbiornika). -60dBm to jest około S9+10dB. Poniżej sygnał jest absolutnie nieczytelny i link albo się rozłącza albo spad na niższą modulację


  PRZEJDŹ NA FORUM