Z życia PZK. |
sp9eno pisze: Prawda o Bydgoszczy jest taka, ze de facto od 2000 roku organizacją rządzi JEDEN I TEN SAM CZŁOWIEK. To, ze w międzyczasie pojawił sie Prezes SP7CBG a obecnie 3Z6AEF zupełnie nic nie znaczy. To prezesi tytularni, natomiast za sznurki pociąga kto inny. W normalnym świecie jest wiadome, ze po pewnym czasie człowiek popada w rutynę i staje sie wygodny, mało kreatywny. Dlatego wprowadza się dwu kadencyjność. tak jest nawet w Rosji ale juz nie na Białorusi czy w Korei Północnej. Białoruski prezydent "utrzymuje się" w swoim fotelu już od 24 lat, a nasz kol. SP2JMR tylko lat 18. Przed XXII KZD PZK na przedwyborczym (walnym) zebraniu w OT-27 padł wniosek (kol. Zenona SP3JBI) na Zjazd w Burzeninie o ograniczenie kadencji władz naczelnych PZK do dwóch, ale Delegat tego OT-27 PZK kol. SP3GIL sprytnie go przetrzymał go aż do ostatniej minuty obrad Zjazdu, w wyniku czego nie był on tam wcale rozpatrywany. Jest to zapisane w archiwalnym nagraniu z XXII KZD PZK w Burzeninie 2016. Jaki jest sens przybywania na walne-przedwyborcze w OT, uchwalaniu czegokolwiek, gdy później jest w obecnym PZK możliwość manipulowania tym? Czas skończyć z tą fikcją! |