Zasilacz transformatorowy czy impulsowy
Crowbar powinien robić szybkie zwarcie wyjścia zasilacza i spalić bezpiecaznik.
Tak to powinno być skonstruowane. Takie zabezpieczenia są skuteczne, tylko żeby to nie była bomba, musi w tym schemacie za lub przed tranzystorami być bezpiecznik.
Tyrystor dostatecznie szybko zablokuje wyjście, a potem jest już sporo czasu na spalenie bezpiecznika.
Jak niema bezpiecznika, to przy zwarciu tranzystorów, energia zgromadzona w kondensatorze 22000uF może rozwalić tyrystor, zanim zadziała bezpiecznik przed transformatorem i zabezpieczenie nie zadziała. C9 ma odwrotnie narysowaną polaryzację - uszkodził by się tak wlutowany.
Tylko broń Cię Panie Boże podłączać do tak zabezpieczonego zasilacza buforowo akumulator, w roli prymitywnego UPS-a pan zielony
Wtedy efekt zadziałania zabezpieczenia może być dość efektowny. Im potężniejszy tyrystor, tym efekt większy.
Mam taki "tramwajowy" tyrystor rodem chyba z Piaseczna. Coś chyba z 500 czy nawet 1000A. Ciekawe czy wybuchł by akumulator samochodowy czy tyrystor wesoły.


  PRZEJDŹ NA FORUM