TYT TH-9800 - krótka recenzja
Tytułowy chiński wynalazek sprawiłem sobie kilka miesięcy temu (wersja plus), więc miałem czas na dogłębne przetestowanie go. Wygląd i możliwości praktycznie identyczne z FT-8900. Cztery pasma 10m, 6m, 2m, 70cm. Gniazdo antenowe UC-1 zamiast N, ale dobrej jakości. Z zalet trzeba mu zaliczyc niska cenę - ok. 210$. Dodatkowo jest to pierwszy chińczyk, który po podłączeniu do anteny zewnętrznej X-200 nie zatykał się od pobliskiego RTCN Pieczewo - jakośc odbiornika jest więc porównywalna do markowych urządzeń. Moc wyjściowa jest trochę niższa od deklarowanej i mocno zmienna w zależności od częstotliwości na jakiej radio pracuje, dlatego podaję pomiary tylko dla środkowych częstotliwości w odpowiednio: pasmach amatorskich: 28 MHz - 47W, 50 MHz- 47W, 145 MHz - 39W, 435 MHz- 26W. Czułość dobra i praktycznie się nie zmiania w całych podzakresach. Z wad muszę wymienić za małą dewiację - po prostu stosunkowo cicho słychać naszą modulację u korespondenta - świetnie to widać w odbiorniku SDR. Zmiana szerokości pasma z narrow na wide poprawia sytuacje, ale tylko trochę (może ktoś zna jaki jest sposób na zwiększenie modulacji?). Bardzo przyjemnie się to radio programuję przez kabelek - potencjalnych posiadaczy tego radia zachęcam od razu do kupna takowego - naprawdę warto.
Z najbardziej nieprzyjenych spraw uczulam na częste uszkodzenia bardzo niskiej jakości przekaźników OMRON-a typu G5A-237P-12VDC w tym urządzeniu. Objawem jest brak nadawnia przy jednoczesnym dużym poborze prądu przez radiotelefon. W takim przypadku należy natychmiast zaprzestać nadawania, żeby uniknąć uszkodzenia końcówki mocy. Coś takiego przytrafiło mi się na paśmie 2m (przekaźniki OMRNa są trzy na 28, 50 i 144 MHz -a pasma 70 cm to uszkodzenie nie dotyczy). Po wymianie na bardziej odporny mechanicznie odpowiednik - OMRON typ G5A-234P-60 radio śmiga jak nowe.


  PRZEJDŹ NA FORUM