Z życia PZK.
    sp9mrn pisze:


    Cóż mogę powiedzieć...
    Okazało się, że Koledzy z GKR (litościwie przemilczę który to był) trochę się zagalopowali w oskarżaniu o fałszerstwa w Bilansie, bo wyszło na to, że (gdyby taki były) to musieli by sami je zrobić.
    I zrobiło się im tak głupio, że jednemu z nich zaatakowano wszystkie konta mailowe do tego stopnia, że może porozumiewać się wyłącznie przez rzecznika a drugi zniknął zupełnie.
    Zatem w żadnym stopniu nie można liczyć na to, że się sprężą na tyle, żeby na jakiekolwiek rozmowy przybyć.
    Zresztą czas zaproszenia minął.
    I to nawet lepiej...


Uprawiasz czarny PR lub mówiąc swojsko czarna propagandę, jednocześnie "oszczędnie gospodarując prawdą".

Prędzej czy później "wyjdzie szydło z worka" i okaże się jak to jest z tym bilansem.
Po co ma Ci byc głupio?

Romek,
powtarzam to Ci po raz któryś , a Ty z uporem maniaka nadal to samo.
Wpadłeś w koleiny "wszystko to wina Tuska" i nie możesz z nich wyskoczyć.
Mylisz nieświadomie lub świadomie skutki z przyczynami i czepiasz się skutków
zamykając oczy na przyczyny.Bo "wszystko to wina Tuska".

Nasza organizacja ma swój Zarząd Główny, Prezydium tegoż zarządu,
ma Prezesa, Sekretarza i Skarbnika.
Czy Ty to w ogóle zauważasz?
Ktoś podjął decyzję o przeniesieniu księgowości PZK z Bydgoszczy do Warszawy.Czy był to GKR?
Ktoś wykombinował sobie, że będzie to taniej choć wyszło drożej.Czy to był GKR?
Ktoś zaproponował biuro BOMAT, które przypadkowo znał Skarbnik jak też osobiście właścicielkę biura.Czy to był GKR?
Ktoś w tej organizacji powinien być odpowiedzialny za robocze kontakty i współpracę z BOMATEM,
na logikę powinien to być Skarbnik PZK. Czy GKR Mu w tym przeszkadzał lub zabraniał?
Ktoś w tej organizacji był odpowiedzialny za dostarczanie BOMATowi dokumentów finansowych.Czy to był GKR?
Ktoś przez 1.5 roku tolerował nie dostarczanie dokumentów przez jeden z Oddziałów.To był obowiązek GKR?
Ktoś w Prezydium ZG jest odpowiedzialny za powstanie poprawnego, rzetelnego bilansu.Czy to jest GKR?
Kto dopuścił do tego, aby "nie uprawniona osoba" grzebała w bilansie? Przecież właścicielka BOMATu
życzyła sobie upoważnienia Prezesa przed dopuszczeniem UARa do dokumentów.

Czy ta organizacja ma jakieś władze, ktoś ten bałagan ogarnia?
Czy tylko wystarczy, że funkcjonuje biuro QSL?

O tym, że kupiony w listopadzie za 4,2k laptop nie był zaksięgowany do czerwca br. to tez wina GKR.

Jednym słowem zarzad organizacji jest czysty jak łza i niewinny jak dziewica, a wszystko to
wina GKR.
Bo gdyby GKR nic nie kontrolował tylko w ciemno podpisywał to byłby GUT, a my żyli byśmy
nadal w czasach wiecznej szczęśliwości
.

Więc odpuść sobie tę czarną propagandę.Wcześniej czy później to się zawali.
Ja sądzę, że wcześniej niż później.

Andrzej eno


  PRZEJDŹ NA FORUM