Antena LW z okna do drzewa bez pozwolenia
Ja już przerabiałem zarówno wieszanie "na dziko", jak i antenę na dachu.

Nie chce nikogo straszyć, tylko napiszę, jak było. Co do anteny na dziko, to powiesiłem, ale były skargi i musiałem zdjąć po dwóch tygodniach od powieszenia. Za sugestią jednego kolegi wybrałem przedpołudnie dnia roboczego, wtedy wiele ludzi jest w pracy. Największy problem był taki, że cała akcja wieszania trwała dobre 2 lub 3 godziny, używaliśmy wędki do powieszenia na gałęziach i do odsuwania od gałęzi na innych drzewach, bo trochę przeszkadzały i zapewne to skłoniło ludzi do wypatrywania drutu. Myślałem, żeby sam powiesić w nocy i bardzo szybko, ale to się okazało niewykonalne.

Nie wiem, jak inni robią, bo są tacy, którzy powiesili i mają, ale moim zdaniem największy problem to jest czynność wieszania, która powinna być krótka i niezauważalna, wtedy prawdopodobieństwo problemów spada. Mam przeczucie, że nikt nie uwierzy w bajki, że drut służy do odbioru pewnej rozgłośni radiowej z Torunia.

Ja zastosowałem linkę miedzianą w czarnej izolacji 4mm2 i na pierwszy rzut oka nie jest widoczna, więc, jak ktoś nie jest świadomy, ani nie ma podejrzeń, że tam coś jest, to nie zauważy.

Inną możliwością jest użycie wędki 8m i zrobienie anteny helikalnej lub rybakov, a także MY-135 wykorzystując dwie takie same wędki w kształcie litery V. Mając dwie wędki można zrobić dipol lub pętlę w kształcie trójkąta. Istotnej jest to, żeby instalację rozkładać na czas użytkowania, a potem ją chować. Ja tak robiłem, ale w moim przypadku skuteczność była kiepska, ale nie było żadnych problemów z sąsiadami, ani administracją.

Co do możliwości powieszenia na dachu, to nie wiem, czy moja historia się przyda, bo ja mieszkam w spółdzielni, a wspólnota rządzi się innymi prawami. Proponuję, żeby znaleźć godziny dyżuru kierownika technicznego (u Ciebie może to się inaczej nazywać, ale on kieruje działem technicznym, który zajmuje się remontami i konserwacją bloków, ale także wstępem na dach, spuszczeniem wody z instalacji co, jak ktoś chce wymienić grzejniki, uzyskanie możliwości i zgody na zwiększenie mocy przyłączeniowej w instalacji elektrycznej, jak ktoś chce mieć kuchenkę indukcyjną itp.) i udać się do niego na rozmowę. Na początku będzie na NIE, ale może uda się przekonać, po przedstawieniu argumentów, że masz do tego prawo, że masz pozwolenie radiowe, że należysz do klubu KF, nawet wskaże, jak wygląda sytuacja odnośnie montażu anteny i prowadzeniu przewodów. Jak na koniec rozmowy będzie na TAK, to już jest połowa sukcesu. Dopiero potem napiszesz pismo i on wskaże warunki, ale to już są formalności.


  PRZEJDŹ NA FORUM