Zaklocenia od zarowek LED
To uściślijmy rzecz do tematu, czyli śmiecenia przez żarówki, bo ładowarki i zasilacze to odrębna sprawa.
Ja żarówki LED'owe stosuję od dawna w całym mieszkaniu zarówno w mieście, jaki na wsi. Też się w nie zaopatruję w marketach i kupuję tanie modele(ale LED, nie świetlówkowe!), nawet w sklepach typu "Wszystko po 5zł" i nie mam powodów do narzekania, chociaż wiele z nich jest chińskich. W kuchni np wisi normalna "grucha" o mocy 10W, ale świeci jak włóknowa 150-ka! Widno jak w biały dzień i światło daje ciepłe, przyjemne dla oczu, a kosztowała zaledwie 6PLN.
Najgorsze efekty zauważam po włączeniu w kuchni na wsi oświetlenia pod szafkami taśmą LED właśnie, radia nie da się słuchać w pokoju za ścianą, jeden potworny charkot, ale to chyba wina tego maleńkiego zasilacza fabrycznego z kompletu, bo przecież same LED'y na tej taśmie nie śmiecą, prawda?
Co ciekawe, mam podobny zestaw, identyczna taśma 3-kolorowa owinięty spiralnie na takiej blaszanej beczułce 5L po piwie i to stoi 2-3m od radia i nic, ani śladu śmieci, dziwne. Może w tych ich zasilaczykach wszystko zależy od egzemplarza?
Mam też nad biurkiem żarówkę LED'ową z małym gwintem i spłaszczonym szkiełkiem, w którym jest zatopionych 12 szt LED miniaturowych w pomarańczowym kolorze(kwadraciki) zasilaną prosto z sieci ~230V i ta wisi 0,5m od radia i też nie śmieci.


Ta z płaskim szkłem jest produkcji Livarno LUX(Włochy?). Ta z wypukłym plastikowym kloszem też ma wewnątrz takie same diodki, tylko drobniejsze i jest ich aż 48. Obie używam naprzemiennie nad biurkiem z radiem i żadna nie śmieci.

Ale podsumowując dalej uważam, że tych tanich żarówek LED nie należy dyskwalifikować, bo ja je mam od dawna i dzięki nim zużycie energii w moim mieszkaniu spadło o prawie połowę ze 190pln/2mies do 107pln/2mies, więc się opłaca je stosować. pomysł


  PRZEJDŹ NA FORUM