wykaz osób zarejestrowanych w zapisach ewidencyjnych SB i innych służb....
update 5-06-2018
[quote=sq6ade]
    Nutcracker pisze:

      SP1AP pisze:

      Greg ignoruj natrętne "mieszanie" człowieka, któremu się płyta zacięła i w kółko jak mantrę powtarza jedno i to samo dziesiątki razy. Ja na jego zaczepki nie odpowiadam, bo skoro admin nie che skorzystać z uprawnień wymienionych w 2 punkcie regulaminu forum, to trudno. Na chorobę radę może znaleźć tylko dobry lekarz, w tym wypadku być może psychiatra? cool


    Na zaczepki nie odpowiadasz, ale na priva wysyłasz mi stek bredni.
    Co ma znaczyć taka opowiastka nie mająca nic wspólnego z faktami, którą mi podesłałeś na priva ?
    Co mnie obchodzi Twoja zafałszowana przeszłość. Wyślij ja do IPN.

    "Witam uprzejmie.
    Z reguły nie odpisuję na żadne wściekłe ataki, ale Tobie Krzysztofie odpiszę.
    Tak, w 1966 w naszej jednostce wojskowej werbowano do pracy w MO dając argument, że unikniemy w ten sposób przedłużenia służby wojskowej. Były jakieś rozruchy w Poznaniu i nie tylko, a my mieliśmy w październiku wyjść do cywila. Jednak zapowiedziano nam, byśmy do rodzin nic nie pisali, bo nasza służba wojskowa prawdopodobnie będzie przedłużona. Dlatego kilku z nas, co już mieliśmy koszarowego życia powyżej uszu, podpisało zgodę na pracę w KWMO Szczecin, skąd po kilku tygodniach praktyki wysłano nas na Podoficerską Szkołę MO w Słupsku. Tam dopiero się przekonałem o ogromnym fałszu i obłudzie wielu przebywających na szkoleniu. Już tam nagradzano 300-złotowymi kwotami tych, co kablowali na swoich kolegów wyskakujących przez płot w cywilnych ciuchach do miasta na spotkania z dziewczynami w kawiarni, czy restauracji. Mnie trzykrotnie kapuś z Poznania zakablował i jak wracałem w nocy przeskakując tylną niestrzeżoną bramę, to on zawsze tam był z oficerem dyżurnym i na drugi dzień był "dywanik", wiadomo.
    Dlatego tydzień przed egzaminami mimo najlepszych w plutonie ocen z prawa karnego, procesowego i wykonawczego, kryminalistyki, ruchu drogowego i kilku innych przedmiotów postanowiłem stamtąd odejść ze skutkiem natychmiastowym. Dowódca kompanii próbował mi w swoim gabinecie wyperswadować odejście obiecując nawet wymazanie moich nagan za wypady, powołując się na moje świetne oceny w nauce, ale gdy mu wyjaśniłem, że z takimi ludźmi, jak mój kolega "kabel" nie widzę możliwości współpracy, to się wściekł i ryczał, że jeszcze dziś mam się rozliczyć z sortów mundurowych i on rano mnie już tu nie chce widzieć. Pozdawałem do magazynu ciuchy, za które jeszcze dostałem zwrot kasy 2100zł i z ulgą pojechałem do Szczecina, gdzie zatrudniono mnie w DOKP jako radiotelegrafistę na radiostacji R-118, ale z uposażeniem niższym o cały 1000zł od tego, jakie miałem w MO(2550!). Ale przynajmniej uniknąłem pracy wśród ludzi, którzy sami na siebie donosili za nagrodę 300zł. I to cała prawda o mojej niespełna 1-rocznej pracy w tamtej instytucji.
    Powtarzam, odszedłem na własne żądanie.
    Jakiś czas później podjąłem tę samą pracę jako cywil w Garnizonowym Węźle Łączności w Choszcznie. Byłem tam 5 lat, ale jak założyłem rodzinę i urodził się mój starszy syn, a szansy na mieszkanie nie było, to wyjechaliśmy stamtąd na Opolszczyznę za pracą z zakwaterowaniem.

    Jak widzisz w moim życiorysie jest sporo kontaktów ze służbami, bo nawet jak pracowałem w jednostce wojskowej, to WSW mnie co i rusz wzywało na rozmowy mające na celu rezygnację z licencji radioamatorskiej i nawet mi grożono, że spowodują zwolnienie mnie z pracy, bo mogę uprawiać szpiegostwo. Podpułkownik WSW powiedział mi, że skoro pracuję jako "radzik" w armii, to mi w domu poza jednostką nie wolno nadawać. Wyśmiałem go oczywiście, to mi groził, że sam załatwi odebranie mi pozwolenia i kto wie, czy by tego nie mógł spowodować, ale go przenieśli do innego garnizonu, a na jego miejsce przyszedł major, który się nie czepiał i tak zostało.

    Dużo napisałem Krzysztofie, ale chciałem Ci dać do zrozumienia, że nie powinno się pochopnie wydawać sądów o kimś, kto nie jest Ci dobrze znany i iść za gawiedzią pragnącą sensacji za wszelką cenę. Bardzo proszę byś zechciał to wziąć pod rozwagę.
    Kłaniam się z uszanowaniem.
    Zbig SP1AP"




Prawie jak przy konfesjonale . Prawie bo brak tajemnicy spowiedzi.

Dlatego PW należy blokować. Och ile ja sobie zwierzeń pokutników oszczędziłem dzięki temu wesoły[/quote]

I tak też, niniejszym uczyniłem. lol


  PRZEJDŹ NA FORUM