Mały alchemik |
sq6ade pisze: Ja tam gniotę winogrona takim bajerem do robienia puree z ziemniorów. Może w tym roku kupię prasę do owoców. Z mojej "winnicy" mam około dwóch takich skrzynek białych winogron. Te obrywam z szypułek i gniotę tłuczkiem do ziemniaków w emaliowanym garze. Do tego moszczu dodaję trochę wody i zostawiam pod przykryciem około 3 dni, dopóki nie zacznie pracować. Następnie całość odcedzam na sicie z gazą i wyciskam resztę owoców. Wychodzi ok 5-6 litrów "zacieru" ,) Do tego ok 2 kg cukru w wodzie do pełności 10 litrowego butla. Po fermentacji zlewam, aby wywalić powstały osad i z powrotem do butla z rurką,żeby się wyklarowało i jeszcze oddychało przez jakiś czas. Wychodzi fajny półwytrawny produkt... Na zdrowie ! |