| Zawody IARU VHF R1 2018 Contest Zawody IARU VHF 2018 |
sp3jbi pisze: Już to założenie sprawia, że nie będziesz brał pod uwagę stacji FM. A stacje FM naprawdę wyniku nie zrobią (SP1-SP8), wszak to dla nich początek zabawy w zawody.Stacje FM musza coś mieć z tych kilku QSO , które uda im się zrobić. Choćby jakiś certyfikat uczestnictwa do pobrania gdzieś ze strony. Dla początkujących to może być cenne. Polaryzacja to problem drugorzędny, nie ma idealnej, zawsze coś słychać. Nie musisz obawiać się stawiania dodatkowej anteny.. Wniosek: Sami musimy zadbać o zwiększenie aktywności, nikt tego za nas nie zrobi. Zacznijmy od już i bez żadnych animozji. Pozdrawiam wszystkich Zenek SP3JBI Zenek, odnośnie wcześniejszych punktów ogólnie zgadzam się z Tobą, więc je pomijam. Co do anten to jak to sobie wyobrażasz? Różnica w polaryzacji to kilka do kilkunastu dB straty, więc nie mów, że zawsze coś słychać. Bywa, tak, że bramki APRS nie słyszę będąc bokiem w poziomie. Stawiam na zawody 8-9 metrowy maszt z dwoma antenami 9 el jedna nad drugą czyli 2,87 metra odstępu. Żeby założyć pionową Yagi muszę dorobić końcówkę masztu z innego materiału o długości przynajmniej 3,7 metra. Z prostego rachunku wynika, że około 6 metrów masztu będzie bez odciągów. Ryzykuję złamaniem masztu dla 3-4 QSO i radości kilku kolegów pracujących FM. Czy naprawdę jest to opłacalne? Tak radość kilku osób jest bezcenna. Jednak chyba nie na tyle, żeby ryzykować wyłączenie się z zawodów i utratę masztu. Być może nie przeżyłeś tego, ale kilka upadków masztu zaliczyłem. A to wiatr był za silny lub puściła kotwa bo grunt był słaby. Poza tym jeżeli startuję w zawodach to dla wyniku. Co jest więcej warte? Wymęczone jedno QSO FM JO73-JO83 czy zrobione w tym czasie dwa-trzy QSO z JO33, JO43 lub JO50? Tu nie ma mowy o animozjach. Jeżeli ktoś mnie zawoła na FM i usłyszę to na pewno przełączę emisję i postaram się zrobić QSO. O certyfikatach za udział oczywiście można pomyśleć. W końcu Spajk aż się pali do rozliczania zawodów na platformie LogSP. |