Z życia PZK.
Witam
Śmiać się czy płakać? Kabaret czy tragedia?
Będzie kabaret, nocny - „ala” Opole 2018 – właśnie oglądamy sobie w domku na laptoku…
„Gratuluję”– szczególnie tym, którzy z jednego „ę” potrafią zrobić hejt i jednocześnie obnażyć swe „cudowne” oblicze. Smutne to zjawisko, jakieś takie chamstwo-sobiepaństwo nam nastało w tych internatach i kultury, rozumu niektórym wyraźnie zabrakło.

Faktycznie rano czytając pospiesznie nie zauważyłem owego „ę”. Taż każdemu się może zdarzyć. Przepraszam Przewodniczącego, mój błąd - złe „szatańskie” skojarzenie z określeniami „władze PZK” lub „władze w PZK” często używane np. przez AKI w odniesieniu do Prezydium i ZG PZK.

Normalnie nie zrozumiałem o co chodzi, bo Przewodniczący odpisując pominął większość tematyki, o której pisaliśmy wcześniej i bezczelnie nie zacytował fragmentu mojego wpisu, do którego się odniósł.
Jak on mi kur-na mógł taki numer wywinąć?

Tym, którzy zalecają mi bardziej uważne czytanie polecam to samo. Ślepoty jakie czy cuś?
Wyraźnie napisałem o moim zaskoczeniu takim stwierdzeniem Przewodniczącego. Nie było więc z mojej strony żadnej celowej zmiany z „władzę w PZK” na „władze PZK”, co sugeruje złośliwie i błędnie Przewodniczący ze Szczecina.
A co pomylić się nie można? Jak widać czasem dobrze jest zrobić błąd, bo wtedy wyłazi z komentujących – to i tamto, tu i ówdzie… publicznie!

Idąc za myślą podpowiedzianą przez Profesora JoPA, Przewodniczący nie zastosował Reguły I pochodzącej z zasad uczciwej polemiki autorstwa dra Heya, profesora Uniwersytetu w Cambridge i w „Logice” Kirwana (tom II) – cytuję:
Reguła 1. Sformułowania użyte w celu określenia rozważanego zagadnienia, jak i sam dokładny przedmiot dyskusji, powinny być tak wyraźnie zdefiniowane, by nie pozostawiały żadnych możliwości błędnego ich zrozumienia. Inaczej debata będzie podatna na to, by w znacznej mierze toczyć się wokół słów. Argumenty będą błędnie stosowane, a spór będzie się ciągnął, ponieważ strony mają różne zrozumienie pytania.

Co do współczesnej polemiki internetowej jest jeszcze bardziej precyzyjna zasada:
Polemika musi zawierać wyraźnie oznaczony link do tekstu, którego dotyczy. Czytelnik ma prawo zapoznać się z oryginałem, najlepiej jeszcze przed przeczytaniem polemiki..
Tyle w tym temacie.

A co do dalszej treści wpisów to są one: przykre, błędne, ohydne, obraźliwe…, zawierające jak to Przewodniczący nazwał „perfidną socjotechnikę” i kompromitujące autorów.
Odniosę się tylko do niektórych. A co tam – wolno mi! Cały dzień tu kolejne strony dorabiacie! (V-SS pewnie cieszy się?)
Jak ktoś nie chce czytać, to niech - czyta na głos. bardzo szczęśliwy Albo jasieczek sobie weźmie i idzie lulu – znaczy się spać – najlepiej sam, by krzywdy nie zrobić… sobie i innym. bardzo szczęśliwy

    HF1D pisze:

    Pisałem już także tutaj (chyba na pytanie SP3MEP), że nie zamierzam kandydować do władz PZK. Ani teraz, ani w przyszłości.
Czy ja jestem MEP, że mam to wiedzieć? Nie, nie jestem – pozdrawiam Leszno i okolice. bardzo szczęśliwy
A może to nie było pisane tutaj – tylko na LD ZG PZK do Maca znaczy on się nie maca tylko MRN jest?
    HF1D pisze:

    Piotr doskonale zrozumiał o co mi chodziło, ale realizuje dokładnie sprecyzowane zamówienie.
Zaskakujące jest to „jasnowidztwo” Przewodniczącego – skąd on wie o tym rzekomym doskonałym zrozumieniu? Chyba jakieś CIA zatrudnił, bo CBA czy ABW to wróg pewnie?
Kilka osób słusznie zauważyło, że zdanie z „ę” błędnie zrozumiałem – jaka radochę mieli, że mnie kur-na przyłapali na błędzie. Ja jeszcze większą. Tylko Przewodniczący nie pojął, zbyt podejrzliwy jest. bardzo szczęśliwy
Ba nawet odkrył, że zrobiłem to celowo i na jakieś zamówienie. Taż to jakaś groteskowa teoria spiskowa? Cóż za niebywały umysł – znaczy się wymysł… wyobraźni!
    HF1D pisze:

    Uważnie czytający być może zauważyli, że napisałem "władzę", ale Piotr szybko zamienił to na "władze" i pójdzie przekaz, że gardzę władzami PZK. To zdanie pewnie też wykorzysta po swojemu. Jak się okazuje nie ma takiego kłamstwa do którego SP8MRD by się nie posunął.
Własnym oczom nie wierzę! Przewodniczący, z tym posuwaniem to przegiąłeś.
Jak można takie bzdury pisać wykazując się chęcią pogrążenia korespondenta, a w efekcie pogrążając siebie samego? Jakaż spójność i logika w użyciu najpierw określenia „być może” w odniesieniu do innych, a zaraz potem 100 procentowa sugestia, że zrobiłem coś szybko, celowo i do tego zrobiłem by - skłamać… Już nie nadążam, nie czaję, nie ogarniam tego Przewodniczącego!

Tak, prawdą jest, że kłania się czytanie nam wszystkim! Faktem też jest, że w swoim wpisie najpierw zacytowałem poprawnie wypowiedź Przewodniczącego, a potem źle rozumiejąc napisałem w błędnej formie. Gdybym chciał coś szybko i celowo w postaci jakiegoś przekazu zrobić (szok!), to nie cytowałbym wiernie tekstu, do którego przez niedoczytanie i niezrozumienie błędnie odniosłem się.
Tak czy nie? Czy czaicie to? („tylko mi tu nie kombinować, bo to pytanie zamknięte jest!”).

Dziękuję Przewodniczącemu za wydumane określenie mnie kłamcą – to jest właśnie brak owej uczciwości, o której pisząc sam zaczął tę polemikę. A do tego teraz wymyślił sobie na poczekaniu dyrdymały jakieś, dodał na szybko własną nadinterpretacji faktów do swojej mizernej logiki, stworzonej na swoje potrzeby. Ło matko i córko!
Miałem dotychczas Przewodniczącego za człowieka bardziej - rozważnego!
    HF1D pisze:

    Ale oczywiście usiłuje uchodzić za autorytet moralny i etyczny.
Bezczelnie robi ze mnie uchodźcę? Kolejna tendencyjna, kłamliwa i obrażająca korespondenta wypowiedź przy braku innego pomysłu na argument za lub przeciw swoim wymysłom? Normalnie ręce opadujom.
    HF1D pisze:

    Piotr kończy przyjacielską sugestią "może pora zrezygnować". Trochę szatański podszept biorąc pod uwagę, że spowoduje to konieczność zwołania zjazdu, którego Piotr z troski o finanse PZK tak bardzo chciał uniknąć.
„Brawo” Przewodniczący! Zaczynasz pisać zupełnie jak chwalipięta w swoim opowiadanku na SSR. Igrasz z szatanem, a to jest niebezpieczne i daje efekty w postaci powyższych kłamstw i insynuacji.
Poszukaj mi ten tekst, co to podobno w nim pisałem cuś o trosce o finanse PZK. Mam sklerozę, albo może MEP to pisał, albo ja jeszcze nie wiem, że to napiszę? Cytując klasyka: „Ja pier…cze, jakie jaja.”
    HF1D pisze:

    Otóż nie. Na razie nie zrezygnuję, zrobię to co nakazuje Statut.
I Chwała Bogu! – jedź ostrożnie na urlop, odpocznij od ekranów i wizji spiskowych, zamówień specjalnych… bardzo szczęśliwy

Na deser w prezencie ode mnie, za natchnieniem słynnego Profesora JoPA:
Reguła 5. Nikt nie ma prawa oskarżać strony przeciwnej o nieuczciwe intencje. Argumenty powinny otrzymać odpowiedź niezależnie od tego, czy ten, kto je podaje, jest uczciwy, czy nie, a w szczególności wtedy, gdy jego pragnienie uczciwości, jeśli jest rzeczywiste, nie może być jasno dowiedzione. Domaganie się w tej sytuacji podania motywów jest bezcelowe. Przypisywanie komuś nieczystych intencji jest nie tylko bezużyteczne, ale wręcz szkodliwe.

Dobranoc wszem i wobec.

PS Reguł jest 7, pozostałe sami znajdźcie – jak chcecie. Dzięki profesorze JoPA.


  PRZEJDŹ NA FORUM