Z życia PZK. |
Witaj Jurku - spodziewałem się Twojej odpowiedzi. ![]() HF1D pisze: Piotr, masz rację. PZK to nie powinien być biznes, ani prywatna własność tylko wspólna organizacja działająca dla dobra wszystkich członków. I masz całkowitą rację, że pieniądze NIE POWINNY decydować o zachowaniach ludzi. Niestety, w wielu przypadkach to właśnie pieniądze lub inne interesiki decydują o zachowaniach. ![]() Zastanawiam się nad ostatnim zdaniem. Czy to jakaś konkretna sugestia związana z PZK, GKR? Czy może tylko takie rzucone, celowo lub nie, luźne zdanie typu: kto chce niech sobie sam dopowie? ![]() HF1D pisze: Są wartości nadrzędne. Zarówno w firmach jak i w organizacji społecznej taką wartością jest uczciwość. Dziwię się, że Tobie trzeba to tłumaczyć. Uczciwość jest wartością nadrzędną, pożądaną i obaj wiemy, że jest z tym różnie w firmach, organizacjach, instytucjach itp. itd. Cieszę się, że myślimy podobnie. ![]() HF1D pisze: Prezentujesz się jako osoba wyznająca system wartości w którym uczciwość i etyka podobno zajmują najwyższe miejsca. Z drugiej strony w swoich wypowiedziach usprawiedliwiasz dualizm moralny i etyczny. Pisząc konkretnie w moim i nie tylko moim systemie wartości uczciwość i etyka są bardzo ważne - jednak nie "zajmują najważniejszego miejsca". Najważniejsza jest prawdziwa MIŁOŚĆ, która jest podstawą zdrowych relacji, na których można budować zdrowe odniesienia do innych. A konkretnie kiedy i co usprawiedliwiałem w sensie, jak to nazwałeś: "dualizmu moralnego i etycznego"? Aby dyskutować potrzebne są konkrety, a nie ogólne i szerokie określenia, górnolotne zarzuty... HF1D pisze: Czy uważasz, że w przypadku uczciwości jest miejsce na kompromisy? Tylko proszę bez kręcenia. To jest pytanie zamknięte. Tylko proszę bez takiego narzucania formy dyskusji i sugerowania, że będzie "kręcenie" - czy to jest Jurku uczciwe? Odpowiedź na pytanie: przy tak ogólnym ujęciu nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Trzeba byłoby wyjść od definicji pojęć kompromisu i uczciwości, a potem rozpatrzyć konkretną sytuację. Na przykład zaskoczyłeś mnie Twoim zdaniem: HF1D pisze: Nikt nie może mu odmówić troski o związek, chociaż czasami robi to z wdziękiem piły mechanicznej Czy uczciwym jest napisanie o kimś kto od lat wyłącznie narzeka na PZK, szuka sensacji, popiera przeciwników PZK, manipuluje informacjami, powiela nieprawdę lub sam rozmija się z nią, że "to jest troska o związek"? Czy kompromisem ma być fakt, że wśród zdecydowanej większości takich negatywnych, szkodliwych dla PZK zachowań czasem napisze coś sensownego i dlatego resztę uznamy za nieważną i jest powód do uczciwego stwierdzenia szczerej troski o PZK? Czy to jest uczciwe? Jako człowiek bezkompromisowy w aktualnych, kontrowersyjnych działaniach GKR, jako Przewodniczący GKR PZK - co o tym myślisz? Pytam m.in. w związku z poniższą Twoją wypowiedzią. HF1D pisze: Tak, PZK to nie firma. W firmie pewne zachowania skończyłyby się wywaleniem na pysk i sankcjami karnymi i finansowymi. W PZK pomimo faktów broni się człowieka do upadłego w myśl hasła "to jeden z naszych jest". Jest grupa osób uważająca, że to ich prywatny folwark, a reszta ma płacić składki i nie wsadzać nosa w nieswoje sprawy. Napisz kogo masz na myśli, co to za grupa, to wtedy "pogadamy". Dla mnie na przykład obecna tylko 3 Osobowa GKR zachowuje się niezrozumiale. Nie wiem czy byłoby właściwym napisać cytując Ciebie, że to "prywatny folwark" walczący o władze w PZK... ![]() HF1D pisze: Czy na pewno są to Twoje wartości? Utożsamiasz się z nimi? To też są pytania zamknięte. Jak ten człowiek jest upadły, to trzeba próbować mu pomóc powstać, zdiagnozować przyczyny, ocenić szanse zmiany sytuacji, a nie kopać się publicznie, emocjonalnie grożąc sądem... Jak trzeba to podziękować za nieefektywną, byc może szkodliwą współpracę. Czy o to Ci chodzi? Co jest lepsze: dzielić na owych "naszych i nie naszych" czy jednoczyć siły wobec wielu wyzwań? SP8MRD pisze: PS jaQbek nie kręć tylko odważnie podaj proszę źródło tej skopiowanej tabelki. HF1D pisze: Uważasz, że członkowie PZK nie mają prawa wiedzieć, że ich przedstawiciele w ZG nie wypełniają swoich obowiązków (absencja w głosowaniu) lub łamią Statut? Jacek, ubiegł mnie bo sam bym to opublikował. Tak się jednak złożyło i to też jest znamienne, że o wyniku głosowania w sprawie wniosku GKR, dowiedziałem się z PKI, a nie od osób odpowiedzialnych. Chyba nieuważnie przeczytałeś moją, dwukrotną, krótką prośbę, która nie dotyczyło tego o czym napisałeś. Pytałem o istotną informację - o źródło tej skopiowanej tabelki. Ty pewnie wiesz skąd ma tę tabelkę i Twoim zdaniem: HF1D pisze: ... Jacek postąpił właściwie. Pytany unika odpowiedzi, więc jeśli mam odnieść takie zachowanie do pojęcia uczciwości, to wg mnie jest ono nieuczciwe i niewłaściwie. Wszystko to jednak są Jurku sprawy drugoplanowe. Na pierwszym planie mamy kryzys w PZK spowodowany wojną wytoczoną przez GKR wobec Prezydium i ZG, która nie jednoczy, a dzieli, prowadzi do takich sytuacji jak obecna z głosowaniem. Proszę Ciebie, abyś jako Przewodniczący GKR PZK poważnie rozważył powrót do życzliwych rozmów z Prezydium, przedstawicielami OT, delegatami i wszystkimi, którym leży na sercu dobro PZK. Dalsze kłótnie co do różnych interpretacji "słów i przecinków" w Statucie, co do tego kto ma większą rację są złym kierunkiem... Tyle w skrócie, bo temat jest szeroki, szeroko dyskutowany, a pora późna. Dobrej nocy i dobrego tygodnia wszystkim życzę. |