Zniszczone anteny podcza remontu dachu
    sp3suz pisze:

    Zgłoś na Policję ale że były anteny i maszt i panie nie ma! Nic nie wiesz kto , co i kiedy. Oni dojdą ładu sami szybciej niż poprzez "wskazanie sprawcy". Bo jak wskażesz ewentualnego sprawcę a okaże się że to nie on to będzie bolało. Poza tym dobrze jest pogadać ze znajomym prawnikiem i wykonać parę telefonów, np. do Spółdzielni do prezesa - ... tu kancelaria adwokacka ( imię nazwisko) i spółka, mój klient po remoncie dachu nie może doliczyć się anten i masztu na kwotę ok 3000 PLN. Jak Państwo macie zamiar załatwić sprawę? czy odnawiacie instalację czy wchodzimy na drogę sądową? Panie ale... (!) Proszę pana , nasza kancelaria ma wyrąbane na to kto i co remontował, zginęła z waszego dachu własność klienta. Proponujemy że wyślemy do Państwa odpowiednie pismo i prosimy sie ustosunkować, ewentualnie wskazać kto w Państwa imieniu dokonał demontażu w/w/ urządzeń bez wiedzy właściciela to porozmawiamy w sądzie. Na razie poprosimy o odpowiedź na piśmie. Do widzenia! O tym że powinno nastąpić "uprzejme " jebnięcie słuchawką nie muszę mówić. Jak się Ich nie pierdoli to za Chiny ludowe nic nie załatwisz. a Ty tylko wynająłeś prawnika więc wobec nich jesteś dalej czysty. POWODZENIA!


Tylko tak i nie inaczej. Czyli zgłoszenie na Policję o zaborze mienia i dalej pełna seria z armaty prawnej.


  PRZEJDŹ NA FORUM