Przelicznik dBd anteny a moc radia
    sp7ivo pisze:



    Abstrahując od tego, jakiego pasma dotyczą rozważania, należy zdawać sobie sprawę skąd bierze się ten zysk i wzrost zasięgu. Antena jest elementem biernym i moc wypromieniowana nie jest większa od mocy doprowadzonej do niej. Idea polega na tym, aby tą moc ukierunkować, podobnie jak jak robi się to z głosem, przykładając ręce do ust, gdy chcemy kogoś z daleka zawołać. Charakterystykę promieniowania anteny można porównać do balonu wypełnionego powietrzem, gdzie powłoka reprezentuje natężenia pola, czyli umownie zasięg, a jego objętość moc. Ściśnięcie balonu z jednej strony powoduje jego "wydłużenie" z przeciwnej, podczas gdy objętość/moc pozostaje stała. Nie ma nic za darmo, ukierunkowanie charakterystyki anteny powoduje wzrost zysku czyli pozornie mocy i w efekcie zasięgu, ale kosztem promieniowania w innych kierunkach. W przypadku konkretnych zastosowań może to być mniej lub bardziej korzystnie. W skrajnym przypadku, przy bardzo wąskiej wiązce promieniowania, np. kilka stopni, może okazać się problematyczne stabilne utrzymanie w ręku anteny w żądanym kierunku i zanik sygnału. Wtedy krótsza antena, o szersze wiązce, ale mniejszym zysku wydaje się być bardziej użyteczna. Udzielenie jednoznacznej odpowiedzi jaka powinna być najbardziej odpowiednia długość anteny jest nie jest proste i zależne od wielu czynników, preferencji i akceptowanego kompromisu.

    Pozdrawiam. Bogusław sp7ivo


To to ja wiem ale właśnie dla tego pytałem jak to wygląda w praktyce.
Do jakiej długości się warto wygłupiać a powyżej której już nie ma sensu bo np targanie tego złomostwa na górę jest za bardzo uciążliwe w porównaniu do uzyskanych efektów.
Jaki jest praktyczny kompromis z tymi yagami ?
Wykonanie Yagi 3-4m i stabilne jej powieszenie w terenie nie jest najprostszą sprawą ale jeśli warto to czemu nie.
Czy dać sobie siana bo zwykła "ręczna" yaga na 3-4 elementy da podobne efekty.




  PRZEJDŹ NA FORUM