CB QSL |
SP1AP pisze: HF1D pisze: Natomiast zgadzam się z Piotrem, że w pewnej perspektywie karty papierowe staną się pojedynczymi procentami wszystkich potwierdzeń. A ja się z tym nie zgadzam, to jakieś czarnowidztwo i krakanie! Papierowa karta QSL od zarania krótkofalarstwa stanowiła i stanowi jeden z przyjemniejszych aspektów naszej pasji i jest materialnym, a nie wirtualnym dowodem, że byliśmy swoim sygnałem w danej miejscowości, w konkretnym kraju na konkretnym kontynencie słyszani i też słyszeliśmy stację stamtąd. Mamy też pełną świadomość, jaką odległość ten kartonik rzeczywiście pokonał by do nas dotrzeć. Tego się nie da zastąpić żadnymi wirtualnymi wygibasami typu e-qsl, lotw, czy czymś innym, to nie ten zapach, że się tak wyrażę. Jak biorę do ręki kartę otrzymaną np z Mauretanii lub Paragwaju, to ona wręcz "pachnie" i pobudza wyobraźnię, jestem myślami obok pokazanego na zdjęciu objuczonego wielbłąda na pustyni leżącego i odpoczywającego w cieniu palm oazy. Każda karta potrafi tak działać, jest w niej zawarty czynnik, którego próżno by szukać w jakichkolwiek innych potwierdzeniach. I na zakończenie wystarczy dodać, że globalnie papierowe karty QSL są nadal gremialnie wysyłane przez tysiące nadawców ze wszystkich krajów świata i jeszcze długo, długo tak będzie nadal, oby zawsze! Dokładnie - tak jest. Żebyś widział z jakim namaszczeniem chłopcy biorą takie karty do rąk a za tym idzie zdania -poszukaj na mapie tego kraju, co o nim wiesz, przetłumacz co tu jest napisane po angielsku, jaki to prefiks itp... to jest edukacja w każdym calu...no ale nie do końca wszyscy to rozumieją no i nie wszyscy prowadzą szkolenie narybku. Obecnie realizuję w szkole program pt " Z myślą o przyszłości" obejmujący klasy od 1 do wygaszanych gimnazjalnych i dwa razy w tygodniu po dwie godziny są zajęcia krótkofalarskie...to ta sama szkoła, która jako 9 w SP i 199 na świecie nawiązała bezpośrednie QSO z ISS i realizowała już jeden program unijny gdzie było krótkofalarstwo...i nie jest to metropolia ale siedziba powiatu...trzeba po prosty chcieć coś robić ... |