CB QSL
    HF1D pisze:



    Natomiast zgadzam się z Piotrem, że w pewnej perspektywie karty papierowe staną się pojedynczymi procentami wszystkich potwierdzeń.



A ja się z tym nie zgadzam, to jakieś czarnowidztwo i krakanie! zdziwiony

Papierowa karta QSL od zarania krótkofalarstwa stanowiła i stanowi jeden z przyjemniejszych aspektów naszej pasji i jest materialnym, a nie wirtualnym dowodem, że byliśmy swoim sygnałem w danej miejscowości, w konkretnym kraju na konkretnym kontynencie słyszani i też słyszeliśmy stację stamtąd. Mamy też pełną świadomość, jaką odległość ten kartonik rzeczywiście pokonał by do nas dotrzeć. Tego się nie da zastąpić żadnymi wirtualnymi wygibasami typu e-qsl, lotw, czy czymś innym, to nie ten zapach, że się tak wyrażę. Jak biorę do ręki kartę otrzymaną np z Mauretanii lub Paragwaju, to ona wręcz "pachnie" i pobudza wyobraźnię, jestem myślami obok pokazanego na zdjęciu objuczonego wielbłąda na pustyni leżącego i odpoczywającego w cieniu palm oazy.
Każda karta potrafi tak działać, jest w niej zawarty czynnik, którego próżno by szukać w jakichkolwiek innych potwierdzeniach. bardzo szczęśliwy

I na zakończenie wystarczy dodać, że globalnie papierowe karty QSL są nadal gremialnie wysyłane przez tysiące nadawców ze wszystkich krajów świata i jeszcze długo, długo tak będzie nadal, oby zawsze!cool


  PRZEJDŹ NA FORUM