Legenda "Klimka"
Nie umniejszając w żadnym, naprawdę nawet najmniejszym stopniu, zasług, zaangażowania i determinacji inż. W. Nietykszy, kusi mnie zapytać dlaczego w tamtym czasie nie zwrócono się do organów państwa o pozwolenie (dla skądinąd legalnej i usankcjonowanej organizacji górskiej) i nie zakupiono jednego z licznie produkowanych radiotelefonów z firmy Radmor lub Unitra-Warel, które produkowały je dla milicji, straży, pogotowia, leśników, a nawet dla spółdzielni mieszkaniowych i firm budowlanych (wuj miał taki godny pozazdroszczenia radiotelefon gdy byłem dzieckiem - teraz sądzę że to chyba był "Ton", wuj pracował jako kierownik na budowie na Śląsku. Pożyczał mi takie 2 popołudniami i biegaliśmy z kolegami po osiedlu - swoją drogą, wzbudzając niemałe zainteresowanie postronnych!).


  PRZEJDŹ NA FORUM